2011-05-01, 20:42
|
#4
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Samotnosc w innym kraju
He, he..skąd ja to znam ...Wydaje mi się że zmienia się "nasza" mentalność.... wiele spraw krajowych nas już poniekęd nie dotyczy, i nie borykamy się z "przyziemnymi" rzeczami bo....nie musimy. Trudno więc pogadaś z kimś, kogo te "dylematy" nie obchodzą, że tak się wyrażę.
Ja np mam wiele pasji i zainteresowań, ale... trudno się nie raz nimi podzielić z kimś, kto np nie ma dostępu do materiałów w sklepie, nie pojmuje techniki wykonanania (wiele z nich nie ma odpowiedniego słownictwa w języku Polskim, i ciężko się tłumaczy). Takie dzielenie się z entuzjazmem, zostaje przyjęte z odrotnym efektem. Czyli wymądrzaniem się, snobizmen itd..itd..a przecież wcale tak nie jest.
Ludzi i mentalności nie przeskoczysz. Tłumacząc też się nie wiele wskóra. Zostaje frustracja i poczucie braku zrozumienia. Z biegiem lat, przemija. Człowiek obrasta w grubszą skórę i przestaje " żebrać" o zrozumienie. Jak by nie było, masz większy wybór do rozwijania hobby, interesowanie się sprawami które być może, przedtem, nigdy by Ci do głowy nie przyszły.
Można się wiele samej nauczyć podglądając videa na YouTube, których jest o wiele więkrzy wybór w innych językach niż w Polskim.
Ze swojej strony widzę że np z Polonią w tym samym kraju, też się nie można dogadać chociaż teoretycznie, jeżdżą na tym samym wózku.
Z kolei dziewczyny mieszkające na obczyźnie w innych krajach niż np ja, to idzie się dogadać bez problemu. To taki "dziki paradoks" Bo wtedy się myśli "kurcze, szkoda że nie mieszka bliżej", a może, gdy by mieszkała, to też nie można było by się dogadać   
Ale żeby nie było że wsadzam wszystkich do tego samego wora, to powiem że są wyjątki i w Polsce i po za. 
P.S. Często te "liberalne poglądy" nie są mile widziane w Polskim społeczeństwie, a ja mam ich masę  
|
|
|