Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Życie w zawieszeniu, jak się z tego wyrwać i zacząć żyć naprawdę?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-05-03, 22:29   #9
inc0rrect
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
Dot.: Życie w zawieszeniu, jak się z tego wyrwać i zacząć żyć naprawdę?

Cytat:
Napisane przez morska bryza Pokaż wiadomość
o psychologu myślałam, ale jednak nie wiem, czy poradziłabym sobie z opowiadaniem o sobie obcej osobie, szczególnie, że jest tego duuużo więcej niż tu piszę, chyba bym się poryczała heh, ale właśnie dlatego postanowiłam tu napisać, sam fakt, że mogę to z siebie wyrzucić, a jeszcze lepsze to, że ktoś mnie rozumie i podbudowuje psychicznie naprawdę dużo daje, już nawet czuję taką lekką ulgę po wywaleniu tego z siebie

zgadzam się w pełni, że to w sumie kwestia nastawienia, bo wiadomo, że jak się zawsze myśli jak mi źle, to dobrze nie będzie. Staram się to zwalczać, potrafię się delektować chwilami, w których mi naprawdę dobrze. Wiadomo, że nie całe życie było tak niemrawo, bywały chwile, nawet niekiedy całkiem długie, kiedy ciągle coś się działo i czułam, że to jest to, ale patrząc z perspektywy, bardziej widzę tą nicość.

Stawianie sobie poprzeczki, właśnie, zawsze czułam dużą presję, bo mam w rodzinie osoby, które wiele osiągnęły, w sumie odkąd pamiętam byłam do nich porównywana, tzn takie gadanie rodziców: "popatrz na nią, ale trzeba być mądrym", "a ty myślisz, że jakby się ona zachowała", itd, a to się wbija w podświadomość, szczególnie, że te osoby w dorosłym życiu naprawdę wiele osiągnęły, i to na pewno jeszcze nie koniec ich sukcesów, których im oczywiście szczerze życzę, tylko sprawia to, że ja się czuję jak łamaga życiowa. Rodzeństwo moje, parę lat młodsze też ma dobre perspektywy, z czego się bardzo bardzo cieszę, ale utwierdza mnie to w mojej beznadziejności. Chociaż wiem, zamiast się wziąć w garść i ruszyć tyłek, to ja siedzę, nic nie robię i biadolę. I właśnie z tego stanu rzeczy chcę się wyrwać, po prostu zebrać się do kupy i zacząć działać i żyć. Tylko wtedy od razu pojawiają mi się myśli, że gdzie, co, jak, czy dam radę, i tak w kółko.

Zgadzam się, że szczęśliwym trzeba się czuć tu i teraz, a nie w przyszłości, jak już coś się osiągnie, bo zawsze się nowe wymagania pojawią, i tak w nieskończoność.

Rozumiem to, tylko jak to w życie wprowadzić?

Czasem jak się dobrze czuję i jestem zadowolona wystarczy chwila, żeby to się zmieniło, np niedawno cały dzień fajny, dobre , pozytywne myśli, a tu musiałam odwieźć rodzeństwo na jakieś grille, czy spotkania z ich znajomymi z gimnazjum czy liceum, i tak jadę jadę i nagle myśl, że cholerka jaka beznadziejna jestem, że oni tak fajnie mają, od lat się w tych samych składach spotykają, a ja tego nie mam, tzn w moim mieście rodzinnym. Fakt, nie miałam fajnej klasy w liceum, i wiem, że ludzie się raczej nie spotykają, z podstawówki też nie, no ale sama taka myśl i już nastrój o 180 stopni się zmienia. Albo jak się dowiem o czyimś sukcesie, to wiadomo, cieszę się, nigdy bym nikomu źle nie życzyła, tylko od razu mam myśli, że ja też to powinnam osiągnąć, a jak nie dam rady, tzn że jestem przegrana. Ehh ciężko się z tymi myślami walczy.

O rany, ale się znów rozpisałam, przepraszam jak najmocniej, chociaż wątpię, żeby ktoś przez to przebrnął a jeśli tak, to dziękuję i gratuluję
otaczasz sie ludźmi sukcesu- świetnie !
nie każdy ma takie szczęście
od takich osób trzeba sie uczyć, podpatrz jak się zachowują, pytaj sie jak oni to robią, że mają takie życie jakie mają, podpatruj jak zachowują się w relacjach międzyludzkich jeśli masz z tym problem
a to że tak liczne grono w Twojej rodzinie dobrze sobie radzi świadczy właśnie o tym, że sami siebie nakręcają, Ty tez jesteś nakręcona na szczęśliwe życie, na czerpanie z niego jak najwięcej

Ja Twoje dokonania uważam za imponujące- nie każdy ma odwage w tak młodnym wieku wyjechać zza granicę i zaczynać tam od zera, a Ty uważasz to za porażkę


trudno wojować światem w pojedynkę, ale trzeba zaakceptować sytuację, i zrobić co się da, może nie masz zgranej paczki znajomych, ale pomyśl nad rzeczami które można zrobić w pojedynkę a które by Cię usatysfakcjonowały bo szkoda już czasu na czekanie na lepszą chwilę by zacząć żyć tak jak się chce
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych.

Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM

W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne
inc0rrect jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując