Dot.: Nie potrafię być kobieca...
Gdyby Autorka wątku nie miała problemu z trampkami (lub kapeluszami ) to nie byłoby wątku.
Niestety jej problemem (nie jedynym, do lenistwa się przyznała jest "co ludzie powiedzą?", "tyłek mi widać w sukience", a to już zupełnie normalne nie est, ponieważ ona się tym tak bardzo przejmuje.
Z resztą część dziewczyn już pisała :"nie lubię szpilek, nie noszę" i już. Ja sama uwielbiam trampki i uważam, że w trampkach babeczki wyglądają sexy, ale to że nie zakładam szpilek nie rzutuje na moje postrzeganie siebie.
I nie psychotropy, a rozmowa by się przydała. Nie szmatki są tu głównym problemem.
__________________
Zakręcona na punkcie zakręconego włosa od 22.02.2012
Edytowane przez Madia
Czas edycji: 2011-05-04 o 15:57
|