[Hultaj]

temat jak temat, wulgaryzmy nie robią na mnie szczególnego wrażenia (chociaż estetyka użytego języka kompletnie do mnie przemawia), a jesli chodzi o zawartość merytoryczną, to mam wrażenie, że autor skupia się na zagadnieniach takich jak:

1) niech kobieta się wreszcie dowie, co to jest ''spalony'',
2) klapa na sedesie, w górę czy w dół,
3) bekanie, kto normalny czepia się bekania, skoro nawet niemowlęta bekają radośnie. [ciekawy przykład, niemowlak potrafi oprócz beknięcia ulać jedzonko, jakie to doprawdy szczęście, że zwolennik bekania nie zwraca treści na talerz ;-)],
4) faceci lubią pograć w gry, gdzie udają, że wygrywają wojnę z zombie, panie lubią simsy i coś z gatunku: 'gdzie wymyślono teatr',
5) cycki są od patrzenia,
6) kobieta niech nie oczekuje kwiatów bez okazji, bo
7) kobieta jest od pilnowania* porządku w domu, facet od jego, domu, utrzymania,
8) naucz się mówić jaki masz problem albo spadaj, i nie denerwuj pana szklącymi oczkami czy innym badziewiem,
9) nie pytaj się faceta, czy ładnie wyglądasz, idź zapytaj jakiegoś ''pedała''**, skoro musisz, a dla swojego mena to najlepiej się rozbierz,
10) jak chcesz od faceta figli w łóżku dłuższych niż kwadrans lub 2 to licz się z tym, że mu oręże ;-) oklapnie,
11) to nie wina faceta, że woli obejrzeć mecz niż z tobą pogadać,
12) idealny facet to 3 zalety, ale może być milion wad,
13) jak ci się nie podoba, że facet zarabia pieniądze to szoruj do lepszej lub w ogóle roboty (co nieco kłóciłoby się wg mnie z pkt. 7).

Bardzo interesujące.
I jestem wprost przekonana, że tekst popelniła kobieta, zapewne między sprzątaniem starych butelek po piwie a przyniesieniem nowych.


*Osobiście za pilnowanie porządku w domu uważam przede wszystkim rozdzielanie funkcji, czytaj: delegowanie faceta do szmaty i mopa. :P :-D
** Za przeproszeniem.