Dot.: Wasze spotkania z Policją ;)
Ja mam szczęście - jak na razie nigdy mnie policja nie złapała (jeżdżę dynamicznie - choć tylko z przepisów łamię te dotyczące prędkości) - no właściwie tylko raz, jak wyprzedzałem ciągnik i niestety tak nieszczęśliwie, że nie zdążyłem wykonać tego manewru przed skrzyżowaniem z poboczną drogą (akurat teren był zabudowany i wyjątkowo jechałem powoli, normalnie to bym śmignął i tyle by był0, bo bym zdążył - a policjant nie miał radaru). Na szczęście dostałem tylko upomnienie.
|