2011-05-07, 13:34
|
#7
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: prawda czy nieprawda z tym jo-jo
Schudłam 20 kg jedząc 500-1000 kcal. Niemalże z dnia na dzień wskoczyłam na około 2000 i utrzymywałam dalej wagę przez około 4-6 miesięcy. Później faktycznie przytyłam kilka kg, ale to już raczej nie był efekt jojo, tylko brak ruchu (przedtem był rower, basen), powrót do śmieciowego żarcia (chipsy, słodycze, piwo itd) i zajadanie stresu. Wtedy na pewno przekraczałam swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Ale jedząc te ok. 2000 kcal i umiarkowanie się ruszając utrzymywałam spokojnie wagę. Nie zwiększałam tez liczby kcal jakoś stopniowo, po prostu zaczęłam jeść tyle, ile powinnam, bo schudłam do zaplanowanej wagi.
Z tego co mi się wydaje, to teorie o drastycznie spowalniającej się przemianie materii w czasie diety nie są chyba (?) potwierdzone naukowo i nie u każdego się sprawdzają. U mnie nie. Ale to też pewnie zależy od indywidualnych czynników, bo ja byłam zawsze bardzo szczupła z natury, a przytyłam na lekach.
Swoją drogą, z moich obserwacji innych odchudzających się osób wynika, że bardzo często przyczyną tycia po wyjściu z diety jest po prostu rzucenie się na wszystko, czego się sobie odmawiało przez dłuższy czas 
Jeśli nie masz niedowagi (bo pewnie przy wychudzonym organizmie byłoby troszkę inaczej) i będziesz się odżywiać racjonalnie, nie rzucisz się nagle na wszystko, czego unikałaś, to efektu jojo moim zdaniem nie powinno być, jeśli zaczniesz jeść zgodnie z zapotrzebowaniem Twojego organizmu.
Zależy też co nazywasz przytyciem, bo np. 2 kg wahania, to nie przytycie, tylko normalna sprawa (a często budzi panikę )
Inna rzecz, że nie wiem, czy faktycznie warto tak się głodzić, bo ja teraz widzę po sobie, że spokojnie chudnę na ok. 1500 kcal, tylko w mniej zastraszającym tempie
|
|
|