[monique 90]

Napisane przez nikamo36

Widzę,że nikt nie pytał co sie stało,że zgrzeszyłaś,jakieś problemy czy@ sie zbliża?
Jak ja bym tyle schudła to 1 grzeszek to nie masakra

Dokładnie Dunka, ja od Świąt do Majówki grzeszyłam ostro, naprawdę. Ale jak wróciłam i zobaczyłam 1,2 kg więcej to się opamiętałam
Grzeszki są potrzebne, żeby poczuć to co kiedyś, ale po jakimś czasie zawsze wracam do dietki. Wiem, że przybędzie mi pareset gram, albo 1,2 kg ale dam radę to zrzucić. Przedłużę dietę ale warto, dla mnie. Nie namawiam tu żadnej z Was do grzechów. Ja nie żałuję, że grzeszyłam. Teraz dukam grzecznie i jest ok. Nie pozwolę, żeby dieta zawładnęła moim życiem