[cheloni]

Napisane przez pseudofeministka

'

Po Azelo moga aczkolwiek nie musza wyskakiwac gule. Mi na poczatku jego stosowania wyskoczyla jedna wielka gula na brodzie, odstawilam na tydzien, wrocilam i teraz nic sie nie dzieje. Ja serum azelo oliwkowe takze uwielbiam i cos czuje,ze nie bede mogla bez niego zyc. Cera tak jak napisala moja poprzedniczka jest jendolita i ladniejsza po prostu Efekt widac juz po kilku uzyciach i mimo,ze konsystencja jest plynna to jest wydajny bo niewiele go potrzeba. Ja osobiscie polecam, na wszelkie przebarwienia i niedoskonalosci jak najbardziej Poza tym mozna go uzywac w lecie,nie sprawia ze cera jest wrazliwsza na slonce.

Odnosnie tamanu... na samym poczatku stosowania mialam z nim problem,bo rzeczywiscie mialam przejsciowe pogorszenie stanu cery,ale pozniej bylo juz lepiej

No to jednak poczekam z serum i tamanu miesiac, az bede po weselu. Mimo, ze uzywalam juz roznych kwasow (i powinna moja skora byc "przyzwyczajona") to boje sie, ze bede wygladac...niekorzystnie

Zostaje wiec przy flavo c i hydrolacie oczarowym, bo bardzo mi sluza. Nie wiem jak moglam sie bez nich wczesniej obejsc? (a szczerze to nie wierzylam, ze "zwykla woda" cokolwiek moglaby dac!)