[katie100]

Napisane przez czekoladowoo

Tylko pytanie jak bardzo sie c10 od c12 różni, i czy w takim ktory wychodzi po c12 byloby mi wogóle lepiej bo Bunny mowila ze c10 to wlasnie moj kolor. Ale chyba wspominala ze wychodza podobnie, tak cos mi swita

Tylko bym miala problem zeby farbe rozrobic, bo nie lubie dzielic tubki na pół bo zawsze mam wrazenie że zle proporcje odmierze. Na odrosty mi idzie gdzies pol tubki, i potem na calosc 1,5 farby mniej wiecej. Moze ciut mniej, a na dlugosc na pewno wode musialabym zmniejszyc.

na mój chłopski rozum to:
c12 = cool popiel+opal
c10 = cool popiel+natura

no ja akurat zawsze dzielę, bo bym miała już utlenioną mieszankę w połowie odrostów inaczej nie musi być przecież idealnie równo - fryzjerki robią trochę "na oko"

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez novelove

KATTIE
Masz tę fotkę czy ni ?

patrzcie jakie to niecierpliwe

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez novelove

katie
kurde mam wrażenie,że zrobiły się dużo jaśniejsze?

no sporo, ale ja tak chciałam, po to brałam c12 żeby pojechać z tonem w górę