[kochanie]

Napisane przez rzyrafka

Jejku, jak ja bym chciała zajmować się już takimi rzeczami

No i wczoraj nie miałam czasu obejrzeć Twoich kosmetyków, może dziś się uda
Ja nigdy nie marzyłam o kupowaniu rzeczy do domu, ale TŻ mnie zaraził, bo znalazł sklep, w którym są bardzo ładne rzeczy i nawet mnie "wzięło"

Napisane przez madziarra

Kiedy odwiedzisz Warszawe? Ostatnio obieeecałaś


Fajnie, szkoda, że się wyniosłam w Centrum, miałybyśmy do siebie rzut beretem

Właśnie, rzyrafka do Warszawy! Najlepiej za miesiąc, jak już ja też będę

A gdzie teraz mieszkasz, tam gdzie ostatnio "po tamtej stronie"??


A ja wczoraj byłam u kosmetyczki na oczyszczaniu twarzy, sama bym się nie wybrała, bo się bałam, ale mam suszyła mi głowę od bardzo dawna, więc uległam... i jestem zadowolona Zrobiła mi kilka zabiegów, na koniec położyła algi (ale super) i dziś właściwie wyglądam jak człowiek musiałam lekko zakorektorować nos, bo jest zaróżowiony, ale delikatnie.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Jeszcze zapomniałam: rzyrafko, bossy, mam nadzieję, że się nie przejmujecie bardzo "połówkami", tylko tak sobie ponarzekałyście fajne z Was dziewczyny, więc na pewno sami się znajdą. o
Ja póki co łapię się czasem na myśli, że skoro jest tak cudownie, wszystko się układa, nikt nie choruje, jestem szczęśliwa itd. to jak to wszystko runie, to spadnę naprawdę z wysoka i będzie boleć... Bo ludziom dzieje się tyle strasznych rzeczy, więc mnie też coś spotka... ech. Chyba jestem czarnowidzem

Ale mi się super dzień zaczął, mam najchłodniejszy pokój w biurze, w dodatku nie ma dziś dwóch kolegów z pokoju, więc siedzę sama, tak jakoś przyjemnie, bo jak gdzieś dzwonię to się jeszcze lekko stresuję, że mnie słyszą, a tak mam spokój