[iwka28]

Napisane przez bzyczka1

Atomufko znajmy tż z pracy wlaśnie takie auto kupił...VW pasat za 20tysięcy i jak się okazało złożony z dwóch no ale nie dość że VW to i pasat to już cudo dla nich więc nic się nie stało ja nie wiem oni są jacyś zafiksowani na VW i Audi, nie ma dobrych aut poza tymi.

Dziewczyny trzymajcie dzisiaj kciuki za mnie, ja zaciskam nogi a wy kciuki dzisiaj nie rodzimy, jutro jak najbardziej ale nie dzisiaj

Bzyczka - no pewnie że cudo - 2 w 1 przecież
Prawda jest taka, że marka samochodu jako taka przestaje się powoli liczyć. Wszystko po kolei jest składane w krajach nazwijme je trzecich np. niemiecki opel corsa jest produkowany w Hiszpani. Podzespoły są zamawiane w Chinach, Tajlandii (nawet Mercedes i BMW testuja tam obecnie podwykonawców). Nikt już nie produkuje samochodów na wiecznośc, mają przetrwać okres gwarancyjny a potem po woli zacząć się sypać - po co ? Po to aby po pierwsze koncern nie wydał na materiały i robociznę więcej niż to konieczne, a po drugie abyśmy szybko wrócili po następny samochód. Proste

Kupno samochodu to zawsze ryzyko, ale jeżdzić czymś trzeba. Każdy kombinuje, tyle że łatwiej swoje prawa wynegocjować od komisu niż od osoby prywatnej. Komis sprzedając samochód odpowiada za jego WADY, o których kupujący nie został poinformowany, czyli można auto reklamować.
Ze sprzedawcą indywidualnym będziemy się niestyty bujać po sądach z powództwa cywilnego.

Napisane przez klion78

U mnie w jednym opakowaniu były szybki a w drugim rama do nich i trzeba było te szybki w nią wmontować (oczywiście wcześniej trzeba było tę ramę samemu skręcić)
A jaka jest głębokość szafy bez drzwi? i może pamiętasz jeszcze jaka głębokość szafy była podana gdy ją montowałaś?

Klion jutro Ci zmierzę, ale z tego co pamiętam to mierząc po zewnętrznym boku szafa ma 58 cm, a drzwi 2. Kurcze może my mamy inne drzwi bo ja szybki miałam już zamontowane
Znalazłam - mam drzwi takie jak w tej szafie:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S29894612

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

aaaa nic takiego najpierw gadalysmy z kolezanka w pracy o urlopach i mowie jej ze chce 2 tygodnie pierwsze lipca lub 2 tygodnie pierwsze sierpnia... (bo na koniec miesiaca musze byc zawsze bo mam duzo roboty) i tak gadamy i cos zeszlo na wczasy pod grusza i ona mi powiedziala ze wczasy pod grusza przysluguja jak sie rok przepracowalo, a mi rok mija 9 sierpnia i ja jej na to mowie to w takim razie ja chce urlop po 10 sierpnia... a ona mi na to ze pieknie to wymyslilam i ze jestem pazerna na pieniadze :brzyda l: i ze ona w pierwszym roku pracy tez nie dostala no ale ona sie zatrudnila w lutym a juz w lipcu szla na urlop, a mi jesli pojde w lipcu to zabraknie niecaly miesiac... i jeszcze mi powiedziala ze i tak mnie wypchaja w lipcu... niby ze smiechem to mowila no ale... a kurde te wczasy pod grusza to 957 zl brutto wiec piechota nie chodzi... to oczywiscie moja ukochana kolezanka powiedziala

a w ogole to mialam chrapke na przenosiny do ksiegowosci bo jedna laska odchodzi i glowny ksiegowy byl bardzo na tak i mialam wielkie nadzieje, a tu sie dzis okazalo ze corka prezesa wkrecila na to stanowisko jakas swoja kolezanke.... no i lipa... no ale ze znajomosciami nie wygrasz... w sumie nie powinnam miec zali bo ja tez po znajomosci... no ale mialam nadzieje...

Ale humorek poprawiony bo kupilam 2 bluzeczki i spodniczke

trzymam kciuki za ta rozmowe oby sie udalo bo wydaje mi sie ze to lepsza praca

Koleżanka mnie już nie zadziwi. Lekcja na przyszłość - nie gadaj z nią o kasie Pewnie że taka kasa piechotą nie chodzi, sama bym poszła na urlop tak, aby ją dostać. Przykro mi że z przeniesienia nici, pamiętam jak wspominałaś o rozmowie. Możesz co jakiś czas się przypominać, jakby co to jesteś chętna.

Gucia - cieszę się że smakowało, spróbuj jeszcze ten sos z kolendrą, jest REWELKA, dodaj jeszcze orzechy i winogronka Aż mi ślinka cieknie, zrobię ja w weekend.