[orangecountry]

Napisane przez almien

A skoro już o cenach wyżej wspomniano, to czasami jak patrzę na ceny w galeriach to się naprawdę ciężko zastanawiam nad tym, jak niektóre dziewczyny wychodzą na zero - bo już nie mówię o wyjściu na plus - wystawiając na przykład dość skomplikowane wrappy za 100zł lub 150zł. Jak ostatnio sprawdzałam to cena drutu 0.8mm 50cm pr. 999 najtaniej wynosiła 14zł. Ja pracuję głównie na tym drucie więc tym ciężej westchnęłam widząc tą cyfrę za 50cm. Doliczając robociznę, marżę galerii czy też użyte minerały to w tym rachunku nie widzę zarobionych drobnych na waciki, a mimo to niektórzy wystawiają swoje prace po wręcz śmiesznych cenach. Naprawdę czasami mnie to kompletnie zdumiewa bo zdarzają się takie prace za bezcen, że człek musi oczy ze zdumienia ze dwa razy przetrzeć, żeby się upewnić czy aby przypadkiem jedno zero lub jakaś inna cyfra się nie zgubiła. Ma ktoś na to zjawisko jakąś teorię bo bardzo chciałabym zrozumieć co to jest za mechanizm, może w tym szaleństwie jest jakaś metoda.

[ no cóż... smutna prawda] może i nie ma metody.. co najmniej nie magazynuje się w domu