[KotkaPsotka23]

Hey

Dziewczyny, szukam informacji na temat "maseczki ze spermy", niestety na internecie o tym jest bardzo mało artykułów
Do rzeczy, po ostatnim wieczorze panieńskim dyskutowałyśmy na temat spermy Przyszła panna młoda opowiadała iż od kiedy uprawia ze swoim przyszłym mężem sex przerywany z finałem na biuściku, twarzy, jej skóra stała się bardziej gładka, pory się pozamykały i wygładziło zmarszczki Wiadomo sperma ma na pewno jakieś witaminy, ale czy z polepszeniem się stanu skóry to może być prawda? Na paru forach jest kilka wzmianek o tym ale jakoś nie jestem do końca przekonana chociaż wydaje mi się, że chciałabym spróbować(bo co mi szkodzi), ale jak dyskretnie powiedzieć to partnerowi żeby nie wyśmiał

Podobno w starożytnym Egipcie Kleopatra miała swoich niewolników którzy produkowali jej "maseczkę" dzięki czemu miała piękną skórę

Co wy na to wizażystki, może jakieś doświadczenia ?

(Prosiłabym o potraktowanie tematu jak najbardziej poważnie)