Enis super fotki, ale wam zazdroszczę tego morza, hmm ja długo go nie zobaczę

W sumie odkąd Julka skończyła rok jeździliśmy nad morze co roku...a tak zostaje nasze jezioro...
Franek jak zwykle uroczy kawaler
Myha współczuję sąsiadów

Doskonale cię rozumiem, bo sama mieszkałam 20 lat w bloku i to tak felernie trafilismy że pod nami była melina i co weekend imprezy, muza na ful a w wakacje to non stop, do tego awantury i bijatyki, z kolei nad nami fani schabowego i swojego mega głośnego odkurzacza

Codziennie tłuką mięcho i o 6 rano odkurzają, dziwaki

Na szczęście od 6 lat tam nie mieszkam i chyba już bym nie dała rady tam mieszkać, tu też mam sąsiadów ale tylko jednych na górze, nie powiem też potrafią dać w kość, ale my im chyba bardziej jak nam zalazą za skórę

Ale jeszcze kilka miesięcy i sąsiadów będziemy mieć tylko za płotem
Moje maluchy chyba ostatnio bardzo urosły, bo tak się cały dzień wypychają, że aż brzuch boli, wszędzie tylko guzy

Będzie mi tego brakowało a to już niestety moja ostatnia ciąża
