Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Pierwszy raz, hmmm....  
Nie powiem, że była idealnie ale i tak przerosło moje oczekiwania. Ani ja ani partner nie doświadczenie - dla obojga pierwszy raz. Byliśmy na imprezce, trochę powiewało nudą więc wróciliśmy po 1,5 godzinki do jego domu. Nie byliśmy pijani ale już po jednym piwku. No i się zaczęło. Zero bólu, zero krwi i naprawdę dłuuuugo (byłam baaardzo dumna z partnera ). Poza tym był mega delikatny ale przy tym stanowczy. Tylko ja niestety nie potrafiłam się bardziej uaktywnić (nie to, że leżałam jak kłoda ale wsumie wyglądało to tak, że tylko On zajmował się mną.. ). A potem cała nocka miziania i przytulania... 
Nie jesteśmy razem od jakiegoś miesiąca ale...kto wie..
__________________
I mów tak więcej, jeszcze więcej !
I przytulaj mnie częściej i jeszcze częściej !
Edytowane przez mystery20
Czas edycji: 2011-05-18 o 14:55
|