[Natka_]

Napisane przez kmat

Witajcie

U nas wczoraj był fałszywy alarm. Nagle z nienacka zaczęły brać mnei skurcze co 3minuty, ale było cos w tym dziwnego bo nic cały dzien sie nie działo i odrazu co 3 minuty?? Przeraziłam się i pojechaliśmy do szpitala, zrobiono mi ktg i wyszło że nie ma skurczy ... poczułam się jak głupia a brzuch nadal bolał. Lekarze powiedział że jak nei przejdzie mam brać luteinę wrócilam do domu i jeszcze ze 2 godziny czułam regularny ból. Nie wiem co to było. Dziś przeszło, może to tylko mały się inaczej odwrócił? Cięzko powiedzieć.... ale ważne że jest jeszcze w brzuszku i niech rośnie.

Do tego dzis mialam scięcie z teściową. Teraz siedzi w pokoju i się do mnie nie odzywa. Nie wiem co mam zrobic czy mam iść do niej czy co. Mój syn od dłuższego czasu pokazuje swoje JA i nie chce się ubierac. Był czas obiadu a on zaczął cudować rozebrał się i wszedł do łóżka. Powiedziałam mu zę mozę przyjsc jak bedzie gotowy się ubrać. potem poszła do niego teściowa i przyszła z nim ubranymw spodnie ale bez majtek więc wzięlam go za reke i zaprowadzilam do pokoju ze jak bedzie gotowy zalozyc majtki może wrócić. Oczywiście syn w płacz a teściowa zamknęła się w pokoju. Przykro mi bo jej nic nie powiedziałam złego a ona się obraziła. Co mam zrobić? Przeciez nie popuszczę małemu bo jak będę miec dwojke to nie ujadę z nimi

buuuu pomóżcie

nerola serdecznie gratuluje córci. zdrówka dla niej i dla Ciebie

Dobrze, że to tylko fałszywy alarm
A jeśli chodzi o teściową to przecież nic złego nie zrobiłaś, to Twoje dziecko i to Ty go wychowujesz po swojemu. Nie wiem czemu się obraziła

Wklejam zdjęcia sukienki na żywo Zrobiłabym zdjęcie na sobie, ale nie wiem czy jest sens bo jest duża i nie ma takiego efektu Jeżeli w czerwcu będzie dalej tak wisiała na mnie to dam ja do krawcowej do przeróbki.