2011-05-19, 10:51
|
#7
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19
|
Dot.: Żadnych kremow na noc - Hit czy kit?
Sa dokladnie opisane tutaj
http://drhauschka.com/find-products-...n/7-facts.aspx
Zadnego dodatkowego nawilzania - zasada im mniej tym lepiej. I tak jak pisalam - to dziala - ma skore w lepszej kondycji, ale pojawiaja mi sie zmarszki mimiczne! AAAA
Moje wolne tlumaczenie:
1. Odpusc sobie krem na noc
2. Podobne leczy podobne - czyli jak masz tlusta skore to traktuj ja olejkami, a nie lekkimi emulsjami
3. Przestan szorowac - twoja skora to nie podloga w lazience
4. skladniki maja znaczenie
5. Skora jest madra - pozwol jej naprawic sie samej
6. Nie wszytskei preparaty sa takie same
7. Rytm to klucz do zrowia
---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------
I wlasnie paradoksalnie (pomimo tego, ze mam ekstremalnie tlusta skore i zaden preparat nie potrafi jej zmatowic na dluzej niz 1 godz) olejek pwoduje, ze skora jest satynowa - nie, nie matowa, ale taka satynowa, czyli nie olej na twarzy.
A w ramach tej pielegnacji "hauschkowej" mazno kupic preparaty wodne (pod oczy, na twarz, na zamrszki, na tradzik, itp, itd.).
Co mnie przekonuje do tej teorii, to to, ze jesli chcesz reklamowac cos, zeby sprzedac, to mowienie klientkom, zeby na noc darowaly soebie kremy, balsamy itp itd, raczej nie poprawi wynikow sprzedazy tych preparatow - tak jak i zasada - im mniej tym lepiej
|
|
|