[sajf]

Napisane przez Mirell

Dziewczyny, wróciłam i nie ogarniam nic, ale mniejsza z tym

Przywiozłam za to z Budapesztu charms Thomas Sabo
- pocztówka, taka symboliczna pamiątka z wyjazdu
Jest śliczna - urzekła mnie swoją dwustronnością
Nie planowałąm nic kupować ale wczoraj był taki upał że było trzeba przetrzymać południe w CH i tak jakoś napatoczyłam się na stoisko
No i ceny w forintach wg mnie niższe niż w euro

Wgl nie wiem o co tyle krzyku z tym TS I te chore ceny skąd Co prawda ich charmsy na żywo są piękne jak te z Agathy, ale jakość moim zdaniem słaba, to srebro jest nierodowane i widać że szybko się obija, tego charmsa dopięłam sobie wczoraj wracają a on już ma ślady od obicia, również karabińczyki tak sobie w nich chodzą
Wiec zdecydowanie w Thomas Sabo przepłaca się za markę, jak dla mnie Agathy charmsy są the best

A i jeszcze najsłodsze wina z Tokaju - aszu

sliczny charms z TS
Mirell witamy z powrotem:jupi :
A widziałas buta z ts na którego osobiscie ostrzę sobie zęby?