|
Dot.: Języki się rozkręcają, nogi biegają a mamuśki wciąż gadają (list-grud 2009)
Ale Ci fajnie! Ale ja dziś fitnessuje wiec też nie narzekam
A co do jedzenia ziemi - żeby tylko ziemia... Byiśmy w sobotę w Parku Szczytnickim i Staś na chwile zostal sam z tyłu i szedł sobie za nami... Nagle widze on coś w bucie grzebie... wiecie w co wlazł??? No i malo brakowało, a wepchałby tą łapkę sobie do buzi ale dobiegłam na czas...
W ogóle, tak jak kiedyś lubiłam psy, tak teraz przy dziecku zaczynam ich "nie-lubić" a zwłaszcza wlaścicieli, którzy uważają że to takie naturalne jak piesek upstrzy trawnik tu i tam i nawet nie próbują po nich sprzątać...
|