Dot.: Słowa które działają na nerwy :D
"Byłem u dziewczyn-studentek na stancji i jaki tam syf i bałagan widziałem, to nie do opisania. Nic tylko uciekać stamtąd. Jakby tam mieszkali STUDENCI to bym jeszcze mógł to zrozumieć, ale DZIEWCZYNY??"
Tak, to mi ostatnio zadziałało na nerwy i powiedział to nasz wykładowca
Właśnie jak ktoś tak mówi to mam ochotę mu strzelić. To u facetów może być bałagan i chlew w mieszkaniu, a u dziewczyn to już nie Nie mówię tu o tym, żeby mieć chlew w mieszkaniu tylko te głupie myślenie. U faceta ok, u dziewczyny be
Ups, nie doczytałam do końca...miało być o wyrazach. To żeby nie było off-topu nie lubię słowa "laczki", jako źle mi się to kojarzy. Sam wydźwięk tego słowa mi się nie podoba.
Edytowane przez zaczarowana_panna
Czas edycji: 2011-05-24 o 21:12
|