2011-05-26, 13:06
|
#11
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Co mam myslec?
Cytat:
Napisane przez MalinCIaa
Jestem Tu nowa wiec nie badzcie zle jesli w zlym miejscu zaloze wątek chodzi o to ze jeste z moim chlopakiem ponad 3 lata i gdy sie pznalismy wazylam 55kg na 176wzrostu czyli dobrze po tym czasie jak z nim jestem przytylam 6 kg i mam boczki i troche ciala na brzuchu i od jakiegos czasu dlzuszego moj facet ciagle mi mowi zebym schudla z erobie sie gruba niby to zarty bo mowi z ekocha ze akceptuje a ja czuje sie jak smiec  jemu niemam coz arzucic ma sportowa budowe ciala jest przystojny zadbany ja rowniez dbam o siebie nie objadalm sie slodycyz nie jem czesto po18 tez nie jem i cwicze jak tylko moge ale ciezko mi schudnac zle mi z tym co on mowi  mialyscie kiedys taka sytuacje? ze czulyscie sie nie docenione rpzez waszych mezczyzn?
|
A mówiłaś facetowi, że przeszkadza Ci, że tak mówi? Możliwe, że on naprawdę żartuje i nie wie, że Ciebie takie żarty bolą.
A możliwe, że facet nie żartuje... I wtedy to już w ogóle poważna rozmowa jest niezbędna. Bo musi zrozumieć, że nikt nie ma przez całe życie idealnej figury. Sam też takiej nie będzie miał wiecznie...
Jak się drugą osobę kocha to kocha się ją niezależnie od tego ile waży (o ile przybranie na wadze nie jest kwestią jakiegoś zapuszczenia się, niedbania o siebie itd. - tego partner nie musi, a nawet nie powinien tolerować).
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
|
|
|