Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Majowe Żony :)
Wątek: Majowe Żony :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-05-29, 12:45   #14
monicca1989
Zakorzenienie
 
Avatar monicca1989
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 644
Dot.: Majowe Żony :)

Wiec wreszcie na spokojnie troszkę obszerniejsza relacja z wesela
Troszkę późno ale długo nie było mnie tutaj a jak byłam to tylko troszkę podczytałam i nie było czasu pisać
Sobota rano: wstałam przed 7 i jak zobaczyłam jaka jest pogoda to po prostu płakać mi się chciało zimno jak diabli i padał deszcz a w piątek była w miarę ładna pogoda ok 20st i bezchmurnie więc miałam nadzieję że itak będzie w sobotę. Na 9 pojechałam do fryzjera wyubierana w 2 długie rękawy a i tak było mi zimno a do sukni miałam rękaw tylko 3/4 u fryzjera trzesłam sie jak galareta ze stresu potem makijaż i o godzinie 11 byłam w domu. Nie miałam zabardzo co robić więc tak się plątałam przed 12 zaczęłam się ubierać ciężko było zawiązać gorset i kilka razy wiązała go koleżanka i rozwiązywała aż w końcu się udało, już gotowa i ubrana chodziłam w kółko po domu, goście zaczęli się schodzić i jak dostałam smsa od TŻ że już jedzie to odrazu mi się gorąco zrobiło.
W domu błogosławieństwo i bardzo dużo zdjęć bo mieliśmy za dużo czasu bo TŻ-owi tak się spieszyło że za wcześnie przyjechał do mnie. W kościele ze stresu jak wchodzilismy do kościoła to trzymałam jedna reką suknie a w drugiej kwiaty i zapomniałam się złapać TŻ pod ręke
W czasie przysięgi strasznie mi głos drżał ale jakoś przeszło
Po wyjściu z kościoła szybko do samochodu bo padało i na sale tam życzenia, toast,obiad i pierwszy taniec nie ćwiczyliśmy wcześniej a że w PIĄTEK zmieniliśmy orkiestrę jak pisałam kiedyś więc po obiedzie wybraliśmy piosenkę do której tańczyliśmy.
Już na drugim tańcu tańczyło bardzo dużo par z nami co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem do dzisiaj słyszę jaką mieliśmy świetną orkiestrę.Sukienka też bardzo sie wszystkim podobała każdy mówił że wyglądałąm jak księżniczka
Późnej pojechaliśmy na plener ale dość krótki bo padało i szczerze to ja chciałam szybko wracać na salę bawiłam się świetnie codziennie jeszcze puszczam sobie płytę z wesela i nie mogę uwierzyć że jest to już za nami...

Takaya te skrzypce wisiały na żyłce i nie spadłyby bo były bardzo dobrze przymocowane, miały wisieć nad naszym stołem ale tam nie było jak ich przyczepić i tam dekoratorka mówiła że mogły by spaść.
monicca1989 jest offline Zgłoś do moderatora