przepraszam, że tak późno dopiero zauważyłam post!
Mirunę po prostu zasypałam solą, pieprzem i zalałam sokiem z cytryny. po pół godziny do parowara siup
Roladki z cukinii
no i tu zaczyna się problem bo ja w kuchni improwizuję, nigdy nie robię nic z przepisu (poza biszkoptem ;P ) ale postaram się w miarę jasno opisać wszystko.
Cukinie umyte, pokroiłam na dość cienkie w plastry wzdłuż (idealnie do tego nadaje się nóż do sera, ten taki a'la łopatka z dziurką w środku

). Posoliłam i wrzuciłam na patelnie grillową żeby zmiękły, można wrzucić do parowara na minutę, ale ja chciałam ten węglowy posmak

taką miękką po prostu posmarowałam rozgniecionym czosnkiem z jednej strony, zwinęłam i do parowara na bliżej nieokreślony czas... nie wiem, bo robiłam cały obiad na raz, po prostu żeby były miękki

myślę, że dobra byłaby też np. z dodatkiem fety.
Faszerowane pomidory
nie lubię mięsa, to bezmięsne ale myślę, że z mięsem mogą być równie dobre. w ten sposób myślę zrobię faszerowaną paprykę.
Pomidorom (lekko twarde będą najlepsze, bo utrzymają formę) odkrawam czapeczkę i wycinam wodnisty miąższ.
Farsz zrobiłam z kaszy jaglanej, zielonej soczewicy (obydwie uprzednio ugotowane), posiekanej czerwonej cebuli, soli pieprzu i łyżeczki zielonego pesto. Aby masa była zwarta dodałam jajko. Wszystko wymieszałam łyżką i hop do pomidorów. Na farsz połozyłam plasterek żółtego sera i nałożyłam z powrotem pomidorową czapeczkę. i do parowara.
mam nadzieję, że komuś się przydadzą moje wypociny
