[Scio]

Napisane przez Agacia80

A może jest ciut inaczej. Najpierw kupujemy naszym maleństwom to co najlepsze (czyt. reklamowane - choć nie zawsze świadomie), potem dochodzimy do wniosku, że przecież można spróbować inną markę - co tu kryć - najczęściej chodzi o wydatki , ale często też powodem jest to, że reklamowane się nie sprawdza. Drogie mamy czy możecie tak z ręką na sercu powiedzieć, że wasz maluszek zaraz po urodzeniu nie miał pampersów, albo haggisów, a do mycia J&J, Nivea lub któregoś innego polecanego w prasie? Jeszcze chyba nie spotkałam mamy, która na pierwszy rzut (podkreślić trzeba, że mówię o paniach, które zostają mamami pierwszy raz, te po raz 2 i dalej mają już tego typu rzeczy wypróbowane) nie miała "właśnie" takich akcesoriów

Ja się zgłaszam. Moja córka (która powinna za jakieś 4 tygodnie wyleźć z brzucha) ma tak jak pisałam kosmetyki babydream, pieluchy Dady (z polecenia koleżanek) Jak ją bd uczuli to mam w zapasie szare mydło.
Z tych firm "reklamowanych" mam tylko próbki co na szkole rodzenia dawali

Stokrotko zgadza się, wiem ze jest mnóstwo mam, które wierzą, ze jak to powiedział dr X to święta prawda. Ale do gazet mam taki sam stosunek jak do wiadomości z neta wszytsko filtruje

Chociaz z drugiej strony wiem, ze u mam szczególnie pierworódek zdrowy rozsądek to rzecz deficytowa, bo jak się czyta reklamy, ze maluch będzie zdrowy bo będzie jadł bebilon, a zdrową skórę zapewni mu krem nivea, bo dr x z instytutu Y zapewnił to się wcale nie dziwie.