[santos]

Napisane przez beaufyf00l

Bmi mam teraz równe 19. Brałam właśnie pod uwagę to, że dużo ćwicząc i tak pewnie 'przytyję' w mięśnie i to jest już teraz moim priorytetem, a nie redukcja. Aczkolwiek mam taką budowę, że dopiero przy takim bmi wyglądam 'jak ja' i każdy kto mnie zna tak uważa, więc nie jest to tylko moja wizja siebie

TO jak chcesz. Ja sie zdecydowalam na mase, bo stracilam na wadze do poziomu niedowagi. Oczywiscie nie bralam sie za mase dopuki moje BMI nie wzroslo do 19, wlasnie od 19 zaczelam. I dowalilam do prawie maksa BMI, polecialam hardkorowo, bo u mnie wysokie bmi = brak talii, cellulit (nawet przy relatywnie niewysokim bf) i twarz w stajlu "ksiezyc w pelni".

Ale ja sobie zapodalam naprawde hardkorowy trening. Poza tym wspominam moja mase jako lekki koszmar, z roznych powodow.
No, dluuuga historia ta moja masa, rekompozycja itd.

Napisane przez beaufyf00l

I już oceniam Santos



jw

Dzieki. Sniadanie owszem, bez bialka, ale kolacja byla bialkowa, poza tym bylam lekko skacowana i napchana po przedwczoraj .
Kawa: ja jak robie w domu to tylko sama kupuje kawe w ziarnach. teraz mam jakas wypasiona najlepsza z Kolumbii, znajomy mi przywiozl, bo byl. RObie tak: miele sobie kawe na pol sloiczka (tego Illy, co na fotach byl, tam trzymam kawe) i w mieleniu dodaje: cynamom (z laski) , gozdziki, galke muszkatolowa i imbir. Dalabym tez wyluskane ziarna kardamony (cardamom seeds), ale w Meksyku sa nie do kupienia. I taka kawe parze. Parze tylko w kawiarce, o takiej . Jak mnie poniesie fantazja, to dolewam do kawy (na mielona kawe, przd parzeniem) kilka kropel esencji waniliowej naturalnej (viva Mehiko, kraj wanilli, sprzedaja taka esencje niedrogo, naturalna wlasnie = WYPAS). Jak lubisz waniliowa to mozesz tez wlozyc laske wanilii do mielonej kawy, przejdzie fajnie zapachem. Pije taka kawe, bo jest PYCHA a poza tym zdrowsza na zoladek

Ktos sie pokusi jeszcze o ocene przedwczorajszej wyzerki?