[cusieeek]

Napisane przez bloody_kate

Ja również jeśli można chciałabym się tutaj udzielać Bardzo potrzebuję wsparcia.. mam nadzieję, że forum pomoże mi z dyscypliną

Może opowiem troszkę o sobie. Mam 17 lat. Niestety jak na swój wiek jestem dojrzała i na taką też wyglądam. Niestety wraz z wyborem nowej szkoły stałam się obiektem drwin kolegów. Postanowiłam więc uciąć im trochę języki i zmieniłam swój tryb życia na zdrowszy.
Bilans w szkole (październik) - 75 kg przy wzroście 175 cm. Przygodę z dietą, ćwiczeniami rozpoczęłam w marcu. Obecnie ważę (jak wskazuje moja waga) 62 kg. Niestety to podejrzanie za mało.. muszę zakupić nową nie wierzę, gdyż nie widzę efektów. Mam sporo tłuszczyku na bioderkach, brzuchu, udach, przedramionach.. Katuję się codziennie godzinnym treningiem i czasami dodatkowo biegam.. jem co trzy godziny, unikam słodyczy (czasami niestety dopada mnie przeklęta gorzka czekolada).. a efektów nie widzę Mam nadzieję, że wzorując się na Was wytrwam i we wrześniu będę mogła wrócić do szkoły śmiejąc się kolegom w twarz domownicy nie pomagają mi, kuszą pysznymi obiadkami.. jesteście więc moją ostatnią deską ratunku.

Jakbym czytała o sobie Ja mam 16 lat i dopiero po wakacjach idę do nowej szkoły i dlatego chcę schudnąć. Nową szkołę traktuję jako taki nowy start ze świetną sylwetką i ogólnie lepszym wyglądem.
U mnie w domu też nie jest lekko. Wszyscy mówią mi, że muszę schudnąć, ale zamiast mnie wspierać kuszą tylko. To ziemniaczki z sosikiem, to jakieś ciasto maminej roboty, albo lody.
Próbuje ogólnie zmienić coś w swoim wyglądzie, bo wyglądam na dużo starszą niż jestem. Kiedy chodziłam do fotografa po zdjęcia do podań do LO pomyślał, że potrzebuję ich na studia. Albo gdy szukałam sukienki na bal gimnazjalny sprzedawczyni myślała, że na studniówkę. Takich sytuacji było jeszcze dużo więcej i to one dały mi 'kopa' do działania. Tak więc za pierwszy cel postawiłam sobie schudnięcie, a w między czasie pracuję ogólnie nad sobą.