Dot.: Olej z wiesiołka i liście malin a poród?
Cytat:
Napisane przez lemoorka
A można wiedziec jak ten napar smakuje? Bo chyba nie malinami ??
Ja tez swego czasu słyszałam o zbawiennym wpływie malwy, lipy. Kwiat malyw podoniez piły nasze prarababcie na wywołanie poronienia i porodu. Kwiat lipy miał podobne zastosowanie.
|
te maliny to jest napar z lisci, ale czerwony kolor i taki kwaskowaty, da sie wypic ja nawet nie dosladzalam ani nic. podobnie dziala tez kozieradka z tego co pamietam ale jednak maliny smaczniejsze
Cytat:
Napisane przez beatkap1
Ten wywar z liści malin smakuje jak herbatka ziołowa. Nie jest to specjalnie smaczne, ale też nie "nie do przejścia". Trochę miodu i da się szklankę wypić
W szkole rodzenia mówiono nam, że naprawdę pomaga, łagodzi ból związany ze skurczami porodowymi, poród jest dzięki temu łatwiejszy i przebiega szybciej. Sporo moich znajomych mówiło mi to samo.
|
ja tez sie pod tym podpisuje
aha a co do oleju z wiesiolka zeby uniknac naciecia krocza- w irlandii w szkole rodzenia polozna polecala masaz krocza od okolo 30- 32 tyg, albo przy uzyciu olejku migdalowego, olejku z vit E albo specjalnych preparatow do kupienia w sklepach ( ja kupilam taki w mothercare ale nie wiem czy on w polsce tez jest???) masowalam ale niestety naciecia nie dalo sie uniknac
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
|