[Melanchton]

Dziś pierwszy dzień z Nyxem!

Testuję równocześnie piędziesiątkę SVR i mam mieszanie uczucia. Dobrze się rozsmarowuje i niby wchłania, Colorstay wyglądał na niej normalnie - do czasu... Popołudniu twarz zrobiła się zwyczajnie brzydka, z podkładu zostały plamy... Ech.

Dziś zaaplikowałam na SVR Nyxa i zauważam co następuje:
- kolor jest boski, niemalże na poziomie Fair Neutral z EDM
- po wyciśnięciu podkład jest kremowy, na twarzy robi się płynny
- kładzie się generalnie źle (jak przestrzegała jamestown ), ale w sumie udało mi się go zaaplikować palcami bez smug
- wtapia się w skórę, ale zostawia taką pudrową warstewkę
- jest lekki, ale cera nie wygląda dobrze tuż po nałożeniu, daje wtedy efekt porównywalny do samego pudru w kamieniu
- po pięciu minutach twarz wyglądała ok
- nie ma szans, żeby przykrył grubsze niespodzianki

Generalnie mam mieszane uczucia, jutro zrezygnuje z filtra i zaaplikuję Nyxa na krem nawilżający. Widzę w nim także drugi, poza kolorem duży plus - popołudniu cera nadal wyglądała ładnie, ba! nawet lepiej niż z nieświeżym Colorstayem. Ale póki co nie wykluczam, że to jakaś anomalia