Dot.: Zapuszczanie włosów
jaK masz lat 15 to masz spore szanse 
ja mialam do czynienia z henna dwa razy i to jescze w czasach licealnych a wiec w czasach starozytnych - produkt kompletnie nie dla mnie i po dzis dzien nie rozumiem ani jego dzialania ani zachwytu nad nim.
ale wiadomo - "co kto lubi i rozumi" 
dla mnei jedyna opcja jest byc w kolorze w jakim sie bylam urodzilam - po latach testow na zywym organizmie rozumiem to doskonale - co nie uchornilo mnie pzred probami powrotow do - chocby - naturalnej barwy - tej jaka mam obcenie. a wiec mysi popielaty blond
w tym roku w marcu- po scieciu wiekszej czesci wlosow w kolorze blond - i wyhodowaniu 5 cm odrostu - zrozumialam ze uczynilam wieeelki blad, machnelam sie z powortem na jansy blond i zaczelam zapuszczac na nowo 
ot , taki manewr dla zabicia czasu - i zajecia sie czyms
Edytowane przez laudik
Czas edycji: 2011-06-14 o 21:14
|