[blondyna789]

Napisane przez maaalinowaaa

Ja nie polecam roznoszenia ulotek. Chodziłam przez parę dni i było strasznie. Naprawdę.
Chodziliśmy od 9 do 17-18. Cały dzień chodzenia i za przeproszeniem nawet nie było się gdzie wysikać
Zresztą te ulotki strasznie ciężkie były. W plecaku mieliśmy ok 10 kg, a w rękach ok. 5 kg Ja raczej drobna jestem, siły w rękach w ogóle nie mam i te ulotki leciały mi z rąk , a za każdą zgubioną ulotkę było mniej pieniędzy Tak samo jak ktoś do jednej skrzynki wsadził dwie ulotki to też miał mniej kasy.
Poza jeden chłopak stale mi przygadywał. "ja pier*do*le, ale ty wolno chodzisz", "nie możesz tak wolno chodzić" itd...

Miałam ochotę mu przywalić, bo stale coś do mnie głupio gadał. Raz powiedział, że wyglądam jak dziewczynka z gimnazjum

Nie podobało mi się. To już jako hostessa było lepiej. Przynajmniej nie spotkałam tam takiego chłopaka jak ten z ulotek.

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Niedawno mieli podobno dawać ludziom gipiesy, żeby sprawdzać czy rzeczywiście są uczciwi i dają ulotki do wszystkich mieszkań

ja pierniczę, co za historia... ale słyszałam, że właśnie tak jest!

Napisane przez xxxMikixxx

Ale fajnie ta sukienka wygląda https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1036

ja mam taką Zarową.. Gdybym wiedziała wcześniej, że wyjdą substytuty, to na pewno nie dałabym za swoją tak ciężkich pieniędzy
mam czerwoną, jest cudowna

Napisane przez otako

Ja leżałam na stole operacyjnym chyba z godzinę. Najgorzej było jak dentystka powiedziała do asystentki: "poproszę o sierp" Masakra.
Ale na szczęście nic mnie praktycznie nie bolało. Po zabiegu wzięłam tylko 1 tabletkę przeciwbólową, nie miałam szczękościsku, ani krwiaka na twarzy. Szybko się wygoiło
Może zjedz jakiegoś banana? Albo kaszkę dla dzieci - są sycące, a nie trzeba za bardzo gryźć

ja miałam raz taką historię i niestety, ale miałam wszystkie objawy, które opisujesz. szczękościsk to istny horror i faszerowałam się ketonalem forte po operacji miałam mega krwawienie i ledwo żyłam.. a podczas samego zabiegu musięli mi piłowac coś tam, bo ząb był zaklinowany.. dostałam chyba ze 3 razy znieczulenie mam traumatyczne wspomnienia..

https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=14593 - niestety dysponuję tylko telefonem, i nie ma mi kto zrobić porządnych zdjęć, więc jakość jest kiepska. I przepraszam za domowy strój i otoczenie.
Co do włosów, to mam wrażenie, że kiepsko rosną.

a Ty to chyba chcesz , żebym pękła z zazdrości co? są cudowne ja chocbym się dwoiła i troiła to w życiu nie będę miała takiej tafli..

Napisane przez Mitonic

Czarna a ty wstawiałaś zdjęcia po tym seboradinowym przyroście

bo pewnie są już do kolan

dobre !

Napisane przez astra85

Mam włosowego doła,nie moge patrzec w lustro, normalnie wsydze sie wychodzic z domu.Ja che juz moje włosy!!

oj ja też mam, już pisałam dzisiaj , że są koszmarne.. eh miałam naolejowac .. ale nie mam weny

Napisane przez Czarna93

A gdzie tam
Mniej więcej do zapięcia stanika chociaż jeszcze trochę brakuje
Seboradin używam od 20 kwietnia i wklejałam zdjęcie po nie całym miesiącu tj. 12 maja https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ictureid=97640. Nie długo wkleje po drugim miesiącu, ale urosły mniej niż w pierwszym, bo byłam mniej systematyczna

o mamy w sumie podobną długośc, ale niebawem skrócę chyba.. choc planowałam to na październik..

Napisane przez Mitonic

Astro
nie wyglądasz źle, a to szamponetka to szybko się spierze, może umyj jakimś przeciwłupieżowym albo oczyszczającym, te szampony chyba najbardziej spierają kolor

i olej kokosowy.. przynajmniej u mnie zadziałał

Napisane przez n0emi

nie panikuj a w rozjasnianych wlosach jest przeciez odwrotniee nic sie nie wzera a wrecz odwrotnie-dziewczyny pisza ze farba sie wyplukuje na rozjasnianych

dokładnie - wiem po sobie... na moich jasnych nic się nie chciało trzymac...

Napisane przez Czarna93

A no
Dzięki Bogu za wizaż i cudowne przyśpieszacze

też zawsze to powtarzam

Napisane przez astra85

Scandic kokosowa jest podobna w dzialniu do kallosa latte,lekka bez silkonow, w sumie to ja wole kallosa. Nawilzajaca byla fajna,rzeczywiscie nawilzala bez obciazania,ta mleczno-miodowa z lekkim silikonem . W ogole to jak dla mnie to odzywki a nie maski, silne nie sa,raczej do codziennej pielegnacji

myślałam nad nawilżającą.. chyba się skuszę

kurde... wkurzyłam się na maxa : wylicytowałam boski żakiet z h&m za 134 zł, wiem że dużo, ale uważałam , że jest wart swojej ceny, zwłaszcza, że w moim h&mie nigdy go nie było. czekałam na przesyłkę prawie 2 tyg i co się okazało? żeeeeee przyszedł, ale jest delikatnie mówiąc używany i nawet nie wyprany. mało tego że karczek brudny, ufajdane rękawy jakimś czymś czarnym, rozpruta podszewka w rękawie (tak że nie da się ich wywinąc ) i rozpruty na plecach, jedynie badziewnie zeszyty napisałam lasce maila że leci w ciula i że nie oszukała, bo w opisie nie było o tym słowa!!! napisałam żeby zaproponowała jakieś rozwiązanie, ale normalnie łapy mi opadły..

co mam jeszcze zrobic?

a teraz piję relaksacyjne piwko zrobiłam tż-owi obiad, ale przyznam szczerze, że mnie dziś wszystko wkurza..