Dot.: Konkurs na najkrótsze zdanie, które najbardziej boli..
Błagał, żebym się do niego wprowadziła. Kiedy w końcu dałam się przekonać po tygodniu usłyszałam "jutro ma cie tu nie być". Powód? Bo nie chciałam brać ślubu w tym roku tylko odłożyłam planowanie na przyszły rok. Kiedy chciałam po raz kolejny przedyskutować ten temat powiedział "nie mamy o czym rozmawiać".
Rano spakowałam się i wyprowadziłam, w życiu nie było mi tak trudno. Facet w jednej chwili mówi, że chce spędzić ze mną resztę życia a potem każe znikać.
Teraz dla odmiany blaga (za pomocą sms'ów bo osobiście chyba nie ma odwagi) o wybaczenie ale jak dla mnie po tej odzywce nie ma szans powrotu.
Robaczywka i VickyM bardzo mocno Wam współczuję.
Edytowane przez _Gosiaczek_
Czas edycji: 2011-06-15 o 19:35
|