[Blue_Butterfly_]

Napisane przez wiewioora1

wiecie co się nam przytrafiło... na nasze podwórko przybłkał się kot... ma jakiś rok...
jest śliczny... oczywiście Kokocha kocia mama musiała kota zabrać do domu...

niestety gołym okiem widać że kot jest chory - ma koci katar...
kot już był u weta i moje przypuszczenie się potwierdzilo... koci katar...

nie bardzo mogę kota zostawić, właściwie kotkę - bo mamy 4 koty... i dwa psy!
a ta kici jest dorosła i nie wiem czy sie zaklimatyzuje :/

tak czy siak jutro idzie do weta na kilka dni... teraz jest w piwnicy...
bedzie leczona i sterylizowana... postaram się ją osowić z naszą bandą...


wiem jestem beznadziejnie walnięta na punkcie kotów... ktoś inny by ją pogonił...
a ja dałam jej jeść i zabrałam do domu...

zaraz Wam ją pokażę...

Jak dobrze znać taką osobę, jaką jesteś Ty.
Masz tak ogromne serducho dla tych zwierząt, że aż Ci zazdroszczę tak ogromnego.

Napisane przez wiewioora1

Załącznik 4039014Załącznik 4039010

Ojj, widać, że ta mordka jest chora, choćby po oczkach
Nie rozumiem ludzi, którzy wyrzucają, bądź przechodzą obojętnie

Napisane przez wiewioora1

a tu Robal nasz kochany w torbie Diversowej (zdjęcie zrobione chwilę po rozpakowaniu wczorajszych zakupków)

Załącznik 4039019

Ona jest boska
Żywy przykład,że koty uwielbiają torby i reklamówki



Dzień dobry

Wpadłam tylko życzyć miłego dnia, bo zaraz spadam się ubierać do pracy
Także miłego dnia
I wpadnę może wieczorem