Dot.: zaniepokojona:(((
ja już wszystkie te kuracje przechodziłam, miałam przepisaną maść, globulki i jeszcze globulki ochronne. Pomaga tak jak pisałam na jakieś 3 miesiące i są nawroty. Też mi się wydaję,że wina lerzy po stronie lekarki, że mężowi zapisuje tylko maść.
Nie uważam,że grzyb chroni przed ciążą, ale utrudnia zajście w ciąże. Już mam dziecko i heh jestem w tych sprawach doświadczona, komentarze w stylu"ręce opadają" darujcie sobie. Wiem, że dziecko nie jest wcale tak łatwo zrobić, przed pierwszą ciążą nic nie robiliśmy ażeby jej nie było ( było nam w sumie wszystko jedno czy będzie ciąża, ani nie liczyłam dni ani się nie zabezpieczaliśmy) i strzał w dziesiątke nastąpił w 5 miesiącu. Heh problemu z zajściem w ciąże nie mają nastolatki- organizm bardzo zdrowy, praktycznie mało stresu. Zarodek najlepiej się zagnieżdża w zdrowym środowisku.
|