Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - przekombinowałam i mam za swoje:(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-06-22, 09:20   #3
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: przekombinowałam i mam za swoje:(

Cytat:
Witam Was, siedze od tygodnia i mysle jak rozwiazac sprawe i lipa wiec zapytam tutaj.
Sprawa wyglada tak, ze od ponad roku spotykam sie z chlopakiem na ktorym mi bardzo zalezy, ale widzimy sie baaardzo zadko, raz na miesiac, raz na dwa, przed ten ponad rok, zadnej deklaracji i normalnie juz dawno on by o mnie zapomnial po takim czasie, ale caly czas jakos ktores z nas napisze. W miedzyczasie spotykalam sie kilka razy z innym chlopakiem (nie byla to zadna zdrada bo z tamtym, ktory mi sie podoba oficjalnie nie bylismy razem)
I teraz jest problem..wyjezdzam na wakacje za granice do pracy, mam mozliwosc zabrania swojej grupy. Ten chlopak, ktory niewiele dla mnie znaczy zapytal czy moze jechac wiec sie zgodzilam (laczylo nas tylko lozko)
i teraz moja wielka milosc sie pyta czy tez moze jechac ! Pofrunelabym juz do nieba ze szczescia gdyby nie fakt, ze musial by sie spotkac tam z chlopakiem, z ktorym bylam spotykajac sie z nim (bedziemy mieszkac wszyscy w 1 miejscu wiec wszyscy widza sie 24h na dobe).

I tu sie pojawia rozkmina co tu robic, bilety kupione wiec temu drugiemu nie moge powiedziec ze wyjazd nie wypalil, zwolnic go z tej pracy bym mogla, ale to by bylo mega chamskie z mojej strony.

Co zrobic?? Moze plusem tej calej syt jest to, ze ja bym byla szefowa chlopaka ktory mi sie podoba wiec pewnie bysmy sie nie dogadali i sila rzeczy nic by z tego nie wyszlo ?

Nie jestem pewna zamiarow tamtego chlopaka ktory jedzie, wiec nie moge go prosic zeby trzymal jezyk za zebami to tez by to bylo bezczelne z mojej strony....
A ja myślę, że nie masz co się przejmować. Z jednym facetem widywałaś się raz na miesiąc, nie byliście parą, kontakt między wami raczej słaby. Z drugim pospotykałaś się dla przyjemności, był seks.

Ten pierwszy nie może mieć do ciebie o to pretensji. Poza tym idę o zakład, że zainteresował się tobą teraz głównie dlatego, że jesteś dla niego okazją do zarobku. Jeśli czegoś się dowie i będzie się czepiał, powiedz wprost - przecież nie jesteśmy razem. I tyle.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując