2011-06-23, 22:59
|
#306
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 007
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet- ranking:)
,
Cytat:
Napisane przez Visez
Boże dziewczyno jaki atak 
|
Ok, to pytanie, czy bym chciała, żeby mi też ciuchy kupował 
Dla rozluźnienia napiszę historię którą chyba wygram 
Miałam współlokatora który ogólnie mało jadł. To był strasznie dziwaczny facet. Dwie sytuacje utkwiły mi w pamięci.
- ponieważ X nie miał pracy od dawna, facet 30 lat tylko chodził na inwentury co jakiś czas, mój ówczesny Tż załatwił mu wspaniałomyślnie przez kogoś robotę. Dał mu numer komórki i miał tylko zadzwonić. Zadzwonił raz, coś tam się ugadali i miał jeszcze raz zadzwonić omówić konkrety. X niezadowolony, że traci kasę na telefony. Za drugim razem facet powiedział, że ma jakieś zebranie i nie może chwilowo gadać, powiedział mu godzinę o której może zadzwonić. Nie zadzwonił, bo się strasznie wkurzył bo "ciekawe czy mu ten pracodawca zwróci potem za impulsy".
- X kupił sobie kiełbasę. Czasami jest na końcówce taki mały kijek centymetrowy, nie wiem czy wiecie o co chodzi? Poszłam zjeść śniadanie, on wypakował sobię tę kiełbe z papieru i jak się nie wścieknie! Zaczął mi nawijać, że nie zauważył, bo powinien tę kobietę w mięsnym wyzwać, że mu sprzedała kiełbasę na wagę z kijem Mówię do niego "X, przecież ten kijek kosztował 5 groszy", a on na to, że to nic, bo on płaci za kiłbasę a nie za drewno 20 minut się pieklił o to.
Inni wspólokatorzy nie pozwalali na włączanie ogrzewania w łazience z prysznicem, mimo -16 stopni. Jak ktoś włączył, to wyłączali 
Raz się jeszcze trafił na krótko koleś który kradł różne rzeczy. Głównie.... żele pod prysznic Ktoś zostawił np. 1/3 butelki, a ona znikała.
|
|
|