2011-06-24, 12:34
|
#4512
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 322
|
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ IX
Cytat:
Napisane przez lili1987
ja jestem niższa  jak miałam 18 i pół to 168 miałam, także myślę że to 169 mam  , no może 170  171 to na pewno nie mam
ważę dużo  nie powiem póki nie schudnę 
nie wymyślam jakby co, serio ważę dużo 
jeśli chodzi o ciuchy to bluzki 38 zakładam i wtedy są obcisłe, a jak 40 to luźne 
spodnie 40 póki co, a i tak ledwo się dopinam  najgorszy problem to właśnie uda, biodra i boczki i wystający brzuch ![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
jedynie nie mam problemu tam u góry  , bo jestem w miarę płaska 
|
lili to mowisz ze ze wzrostem sie kurczysz? Nawet jak masz 169cm to dzieli nas gora 2cm a to tyle co nic a ja bluzki to z moimi rodzynami czasem 36 wloze a czasem 38 a spodnie to 40 albo 42 rozmiarowka tez nierowna ale musze cos zrobic bo zazwyczaj bylo 66max a terax od jakis 3lat cos przybywa ale glownie brzuch . Biore sie zaraz po powrocie od poniedzialku . Moze nie przejde calkiem na sb bo brak pieczywa mnie wykonczy ostatni tydzien albo prawie 2 prawie nie jem pieczywa i mam ochote czyms cisnac o sciane ciekawe czy bedzie roznica na wadze ... Jak wiecej to sie zalamie. Ah no i czeka nas niespodzianka w pokoju po remoncie wiec bede szokowac fotkami.zawsze to jakas zmiana .
Cytat:
Napisane przez sikoreczka111
dziewczyny dostałam ofertę pracy , ale dojazdy dziennie zajełyby mi prawie 4 h ( 2 h w jedną stronę ) ... chyba nie ma sensu ? co myslicie? z jednej strony potrzebuję pracy ...ale tyle czasu na dojazd .. już nie mowię o tym jakby były korki ... i nawet sama babeczka mówiła że kiepsko z dojazdami 
|
troche daleko ale sama kiedys przez wawe jezdzilam 1 godz w porywach do 1,5godz +spacerek .wszystko zalezy na jakie godziny . No i czy czegos blizej niema ?
Cytat:
Napisane przez Haniula
dzien dobry moje spd
Dopiero wstalam  spalam od 20:30  i mi mało  meczy mnie to. Burdel na 4 kółkach w domu, a mi sie nie chce. Na obiad ryba:zygi: ziemniaczki i fasolka szparagowa. Chyba uracze sie tylko fasolką
mama chce mnie popoludniu wyciagnac do CH ale mi sie nie chce  to juz zly znak, ze nawet na zakupy mi sie nie chce 
|
ojojoj to jak juz nawet do CH sie nie chce to kiepsko trzymaj sie kochana
|
|
|