Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: Moje wakacyjne wspomnienia...
I wspomniane wczoraj Orkady...
Tam, gdzie Morze Północne wpływa do Oceanu Atlantyckiego znajdują się przepiękne, intrygujące wieloma tajemnicami i jedyne w swoim rodzaju wyspy- Orkady (Orkney Islands), na prawdę gorąco polecam wszystkim, którzy mają tylko możliwość odwiedzenia ich  
Z Inverness pojechaliśmy do John O'Groats, skąd popłynęliśmy już promem na Orkady. Podróż bardzo przyjemna, (nie biorąc pod uwagę faktu, że ogólnie boję się wody i nie umiem pływać, tak, że dreszczyk emocji był ale na całe szczęście przynajmniej choroby morskiej nie mam ) trwała ok 2,5 godz. niestety strasznie silny wiatr wiał i ogólnie nie było za ciepło, ja jak zwykle odpowiednio zaopatrzona w kurtce zimowej, a i tak trzęsłam się z zimna, jak galareta- nie mniej warto było!
Mój TŻ był wręcz oczarowany Orkadami, historyk z zamiłowania (pieszczotliwie nazywam go moim "histerykiem" ) miał, na czym "oko zawiesić". Nasza podróż po archipelagu Orkad wyglądała tak, że w poszczególne miejsca, kolejne wyspy przemieszczaliśmy się po prostu autokarem- wykupiliśmy sobie taką całodniową wycieczkę po Orkadach, razem z przewodnikiem, który nam o wszystkim opowiadał.
Warto zwiedzić tam katedrę Św. Magnusa, czy Kamienny Krąg Brodgar. Orkady słyną jednak przede wszystkim z tego, że znajduje się tam osada Skara Brae- uważana za najmniej zniszczoną europejską wioskę z epoki kamiennej, pozostałość po osiedlu neolitycznych ludów rolniczych. Tak więc mój histeryk oczarowany spędził na oglądaniu owej osady db. godzinkę, a ja nie zastanawiając się długo poszłam zbierać muszle... 
Odwiedzając Orkady warto wstąpić do jednej z wielu galerii prezentujących słynną, miejscową biżuterię, która może się okazać idealnym prezentem dla kogoś bliskiego.  Warto spróbować tam również miejscowego sera, czy zaopatrzyć się w butelkę whisky 
Orkady to miejsce, gdzie dzika przyroda łączy się z historią, tworząc niesamowity, tajemniczy klimat, który możemy poczuć na własnej skórze... 
Z chęcią podzieliłabym się z Wami resztą moich zdjęć- z samej Szkocji mam ich kilka tysięcy... Podczas mojego pobytu tam, (prawie 3 lata) praktycznie wszystko fotografowałam- ogólnie mam hopla na tym punkcie i uwielbiam robić zdjęcia. Tak, że wszystko nowo poznane zostawało uwieczniane na zdjęciach Biedny tylko w tym wszystkim był mój TŻ, który dzielnie to znosił. Kiedy tylko spotkałam coś na swojej drodze godnego sfotografowania, to cały świat przestawał istnieć. "Krótki" spacer czasem zamieniał się w kilkugodzinne polowanie... Kiedyś np. spotkaliśmy na takim spacerze szarą wiewiórkę, więc ja długo nie zastanawiając się w te pędy za nią i tak przez godzinę biegałam za moim "modelem", a biedny TŻ musiał spędzić ten czas na ławce- podziwiając otaczającą go przyrodę 
Zdj:
1-3- John O'Groats
4- on the ferry
5-Katedra św. Magnusa (Kirkwall)
6- kamienna osada
7- wykopaliska Skara Brae
8- cudowne widoki z wyspy
9- Kamienny Krąg Brodgar (The Ring of Brodgar)
10- Italian chapel
Edytowane przez shelkaa
Czas edycji: 2011-06-25 o 16:39
|