2011-06-26, 07:41
|
#7
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 758
|
Dot.: Szkoła rodzenia i poród w Madurowiczu- Łódź
O, cześć Olliwka Tak, pisałam o Tobie 
Ja w Matce Polce byłam na oddziale, gdzie dzieciątko jest z mamą, co w pierwszych dwóch dobach po cc było uciążliwe. Na szczęście położne się zlitowały i na dwie pierwsze noce zabierały malutkiego, był ze mną tylko w ciągu dnia, żebym w nocy mogła trochę odpocząć (choć w dzień też nie był bardzo kłopotliwy, bardzo dużo spał i był cichutki, ale wiadomo, ze zamiast drzemać w dzień, to ja się na niego gapiłam ) Niestety pomoc w kwestii karmienia baaardzo słaba, gdyby nie to, że dużo miałam na szkole rodzenia o karmieniu piersią (i mój mąż dużo zapamiętał) to nie wiem, czy udałoby mi się karmić. A tak wspólnymi siłami przystawiliśmy małego pierwszy, drugi raz i szybko nauczył się ssać. Ale bez tej wiedzy - nie wiem czy poradziłabym sobie. No, chyba że położne pomagają tylko na wyraźna prośbę...
Edytowane przez kretencja
Czas edycji: 2011-06-26 o 07:42
|
|
|