[Gucia0987]

Napisane przez *Agatek*

Madzialenka, nie wiem czy jest drogi... po prostu teść zaniedbał, bo wolał swoje spłacić i nam dawno temu odłączyli
Gdyby powiedział coś A. to by wyłożył, a że to miał gdzieś to tak wyszło

A nie zamierzacie spłacić, żeby znowu Wam podłączyli? Bo w sumie ciężko bez gazu...

Napisane przez india83

ale pysznosci ale ja pewnie polowy zrobic nie bede umiala

Kochana, ze mnie taka kucharka... że wiesz... . Na pewno sobie poradzisz. Jak ja sobie radzę to i Ty na pewno! Jak chcesz to mogę Ci na priw napisać dokładne przepisy

Napisane przez zaaaabcia

ojj tak
dzisiaj wolne jutro pracuje od 10:30-3:30 tylko
i wooolne az do wtorku



ale jeszcze sporo rzeczy musze kupic dzisiaj jade na zakupy

ale Ci dobrze!!!! Ale odpoczywaj! Należy Ci się!

Napisane przez Corii

Wstawać! Pobudka!! co tu tak cicho!? Nie ma co podczytywac

haha! Faktycznie dzisiaj bez szału z nadrabianiem

Napisane przez AgatkaL

Hej
Wczoraj byłam w odwiedzinach u koleżanki, która niedawno urodziła małego Boryska, ale śliczny chłopczyk. A R mnie zaskoczył, bo zajmował się cały czas małym, wiedział jak go nosić, przekręcać (to dlatego, że miał w domu małą siostrzenicę i się nią też zajmował) także jestem spokojna, że jak będziemy mieć dziecko, to przynajmniej on będzie trochę wyedukowany w temacie. Ja jako mało dzieciowa osoba nie chciałam za bardzo wziąć małego na ręce, ale R mi go dosłownie wcisnął i w zasadzie pierwszy raz w życiu trzymałam takiego malucha na rękach...przyznam, ze całkiem mi się to spodobało - to dobry znak :P

super! Widzę, że ktoś tu chyba szybko będzie myślał o powiększaniu rodziny Tym bardziej, ze nie pierwszy raz o tym wspominasz, że gdzieś Ci dziecko chodzi po głowie. Super!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

chyba żartujesz? U mnie zimno, szaro... będzie lało. A ja oczywiście ubrałam się w sukienkę i już marznę\



Wczoraj całe popołudnie spędziliśmy w sklepach meblowych. W sumie dwa rodzaje mebli do nas przemawiają. Narożnika nie widzieliśmy żądnego interesującego, więc nie wiem czy nie zostaniemy przy tym z Abry. A później maż mnie zabrał na kolacje do KFC i dzisiaj mam wyrzuty sumienia Byliśmy też w Ikei. W Krakowie ostatnio był remont i jest ogromna! W ogóle się tam nie mogłam połapać! Szok

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez martucha84

ho



właśnie wróciłam do domu, jestem padnięta niewyspana łepek mi pęka mam syf w domu nie mam obiadu ale mam to gdzieś
byliśmy wczoraj na dużej imprezie - przyleciał kolega z irlandii i zrobił imprezę coby zebrać całą starą ekipę, było ponad 30 osób było super, ale co z tego... jak dziś 3/4 poszło do roboty pewno na dużym kacu... a ja dogorywam, mimo że nie piłam ale fajki ludzi palących dookoła mnie wykończyły...
jeszcze Pat wywinął nam numer, bo pojchaliśmy na 16 z nim tam na grilla, bawił się super, w końcu tyle cioć i wujków a on jedyny maluszek więc miał powodzenie, potem odwieźliśmy go do taty, i pojechaliśmy z powrotem, w połowie drogi mięliśmy telefon że się tak drze że nie da się go uspokoić (no cóż tata miał dobre chęci ale nie wyszło, jakby mama nie miała 2 zmiany to pewno by se dała rade..) suma sumarum wojtek wrócił nakarmił go uspał i dopiero przyjechał po 21, no ale potem Pat już spał ładnie a my mogliśmy trochę poprzebywać w towarzystwie
nie wiadomo co mu było pewno za dużo emocji.. no ale... bynajmniej dziadziuś zobaczył na własne oczy że to nie koniecznie taki aniołek

SZALONA!!!!!! Genialnie! Lubię takie spontany! Patryk faktycznie dał popis, ale pewnie emocje, do tego bezczelni rodzice go samego zostawili z dziadkiem, a sami wrócili na tak genialną imprezę
Ale ciesze sie, ze dał się uspokoić. No i mam nadzieje, że dzisiaj troszkę da Ci odpocząć!