2011-06-29, 10:31
|
#2188
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 752
|
Dot.: Vademecum antykoncepcji!
Cytat:
Napisane przez kalae
a ja uwazam ze to kazdego sprawa co stosuje i nie ma co nikogo przekonywac.
|
Otóż to
Cytat:
Napisane przez agusiamyszka
co prawda mam krwawienie z odstawienia, ale wczesniej gdy mialam naturalny cykl nie przejmowalam sie tak samo niczym. jak wystapil okres to byl, jak nie bylo to tym lepiej, dojrzalam juz gdzies do tego ze z gumek i pigulek nie powstaja dzieci
nie mowie ze wybralas najgorsza metode ale wiem ze na temperature moze wplywac alkohol, przeziebienie, nieprzespane noce itp
wydaje mi sie ze mlode dziewczyny nie sa na tyle odpowiedzialne jeszcze zeby korzystac z tej metody
poza tym skoro korzysta sie z gumki w ogole to po co liczyc dni plodne/nieplodne? i po co ryzykowac i pobawic sie bez gumki a za 2 zalozyc bo nadchdza te dni? mojemu partnerowi jest bez roznicy czy ma gumke czy nie, ale w obecniej sytuacji tj bez kondona, nabawia sie jakis infekcji intymnych i jest zmuszony gumke zalozyc, a mnie jest bez roznicy
wielu ludziom naturalne metody kojarza sie z mitycznym kalendarzykiem na ktorym powpadalo duzo ludzi
ja mowie dziecku nie. dlatego mam gumki i pigulki i wiem ze sa skuteczne
prezerwatywe trzeba dobrze zalozyc i uzywac srodkow nawilzajacych, a wrazie pekniecia - udac sie do lekarza po escapelle
|
To ty się nie przejmowałaś a masa innych dziewczyn się przejmuje i NPR pomógł by im również się nie przejmować.
Dobrze że wiesz, to ma duże znaczenie na początku przy analizie 1wszych cykli, im więcej przeanalizowanych cykli tym mniej takie rzeczy sprawiają problemu.
Ja też jestem jeszcze młoda.
A czy coś jest złego w łączeniu kilku metod: nie, bo ma się większą pewność. I powtórzę po raz kolejny: po to, żeby mieć pewność, że miesiączka jest miesiączką, że mam owulacje, żeby nie latać po escapelle gdy nie ma takiej konieczności i że jak pęknie gumka to żeby nie siać paniki gdy nie ma takiej konieczności, a jak zapragnę dziecka to żeby zwiększyć szanse na szybsze zajście w ciąże. Nie muszę tego robić dla partnera, ale dla samej siebie. I ja nie liczę dni płodnych ale je wyznaczam, bez ryzyka, nie wiem o jakim ryzyku tu mowa. Kalendarzyk i przerywaniec to ryzyko npr już nie, bo kochasz się tylko w dni niepłodne uwzględniając długość życia plemnika, nie znam kobiety, która by wpadła stosująć NPR, ale znam takie które wpadły stosując pigułki.
|
|
|