[nicko]

Napisane przez agusiamyszka

no to wracamy do punktu wyjscia - nie mozna pisac ze sie wpadlo na pigulkach bo jest to niemozliwe. mozna wpasc przez nieumiejetnie korzystanie z danej metody


ty uwazasz ze opcja 1 jest lepsza, a ja wole wypic sobie 3 lampki wina do kolacji i sie rozluznic w czasie stosunku zeby nie zamartwiac sie ze jutrzejszy pomiar bedzie zawyzony

Jednak można, bo żadna metoda nie daje 100% pewności i jednak są wpadki na pigułkach. Gdyby uwzględnić jeszcze te wpadki kiedy kobieta nieumiejętnie stosowała pigułki wskaźnik pearla byłby jeszcze wyższy, ale dobra to tyczy się oczywiście każdej metody.
A ja nie chcę całe życie używać wyłącznie gumek, przerywańcem nie chcę ryzykować dlatego wolę opcje 1wszą. Przecież to żadna filozofia ani wysiłek zmierzyć temperaturę i zapisać wynik, więc nie wiem dlaczego miałabym z tego nie korzystać. Dla mnie jest to tak naturalne i bezproblemowe jak dla ciebie pigułki czy gumki, możesz to zrozumieć?
Ale ja też spokojnie mogę sobie wypić nawet całe wino jeśli mam ochotę i też się nie przejmuje, to wcale nie fałszuje moich pomiarów, więc luzik, a w fazie niepłodności bezwzględnej to już wogóle można odpuścić sobie mierzenie temperatury i szaleć do woli bez gumki.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez Cola_Ola

ja chyba też preferuję ten styl aczkolwiek nie zmuszam nikogo do swoich racji. Niektórzy nie lubią hormonów i nie akceptują ich. Ja zaczęłam z nimi przygodę kiedy miałam problemy z okresem, a potem samo wyszło bo jest to po prostu wygodne i pewne - gdy dobrze korzystasz

Ja nie mam nic przeciwko hormonom, wręcz przeciwnie uważam, że każda zdrowa kobieta, która nie chce dziecka powinna je stosować. Ja poprostu nie mogę ich stosować ze względu na wątrobe.