2011-06-29, 23:16
|
#11
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Dziwna "wystawa" w sklepie dla dzieci
Cytat:
Napisane przez taszkin
Dzieci są namawiane poprzez reklamy do wszystkiego co wiąże się z przedstawionym produktem. Marketing sprzedażowy kształtuje naszą rzeczywistość i pojęcie o niej. Zarówno u dorosłych jak i u dzieci. Co do tego nie ma chyba wątpliwości. Są namawiane, ale ile z tego wyniosą, zależy od jakości i ilości źródeł poznawania świata jakie dostarcza im środowisko (dom, rodzina, rówieśnicy).
Ja się o moje dziecko nie boję, że nie będzie widzieć swoich urodzin bez Picolo. Ale wiem, że są takie dzieci, ale przede wszystkim są tacy rodzice. A nawet gdyby chciała, to też nie mam obaw, że ukształtuje to u niej "pijacki" obraz świata czy nieodłączny element zabawy. Dziecko nie mieszka w Smyku i nie ma małego okienka na świat w postaci ustawionego na reklamy telewizorka.
Nie oczekuję od takiego sklepu jak Smyk szczególnego traktowania dziecięcej psychiki tylko dlatego, że są tam produkty dziecięce. Sklep jak sklep, żadna ostoja moralności.
ps. uwielbiałam gumy papierosy i prawie płakałam jak je wycofali. Nigdy w życiu nie paliłam papierosów (choć spróbowałam), jestem zwolennikiem zakazu palenia papierosów w miejscach publicznych i w ogóle mi to śmierdzi
|

to nie Piccolo samo w sobie wykształci u dziecka jakieś poglądy na temat alkoholu, prędzej obserwacja dorosłych. Jako, ze moi rodzice praktycznie nie pili, to Piccolo nie kojarzyło mi się z alkoholem tylko napojem gazowanym w fajniejszej butelce, atrakcyjniejszym od zwykłej oranżady, bo pitym raz do roku. I piłam te "grzeszne Piccolo" w wieku, gdy moi znajomi już dawno tankowali prawdziwe procenty
|
|
|