2011-06-30, 08:03
|
#3902
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.
a ja nie moglam zasnąć w nocy. puchły mi ręce i nie wiedzialam czy moze na podłodze nie spać taka duchota (u nas kolejny bardzo słoneczny dzień...). w koncu wsadzilam dłonie w zimna wode i troche przeszlo. puchły tak ze az nie moglam palców zginac 
pisałyscie o wdrazaniu faceta w obowiazki - u nas w sumie z dziennymi obowiazkami nie ma problemu. karmić butla umiał (do dzis malemu robi wieczorne mleczko), przewijac nauczylam (no do kupy to zadne z nas nigdy nie chcialo sie ruszyc ale to zrozumiale ), ubierac sie nauczyl, na spacerki wychodzilismy (ja uwielbiam spacery!), obecnie kąpie małego - ja tylko zarzucam mu recznik na głowe i przynosi mi go do ubrania (bo sam porzadkuje lazienke i robi to mleko - ja wtedy mam juz kanapki i smaruje malego kremem bo musze...). jak maly byl niemowlakiem to razem go kąpalismy - ja trzymalam glowe, maz kąpal, jak juz siedzial to maż przejął obowiazki kąpielowe. nadal ma problem gdzie są ciuchy malego (czesto zmieniam zawartosc szuflad ), ale poza tym nie narzekam. chociaz mógłby jeszcze umiec gotowac i mnie troche pporozpieszczac - wtedy bylby chodzacym idealem   tyle ze w nocy spi jak zabity i naprawde nic go nie wybudza... wiec nocki są moje.
jego ojciec kiedys przewijal artura (z sików tylko) to powiedzial że to pierwsze dziecko któremu zmienia pieluche (on ma 60 lat i 3 dzieci...). tam w sumei jest tak dziwnie dla mnie bo wszyscy siedza ptzy stole i czekaja na obsługe a tesciowa lata po kuchni (mimo iz zmeczona bo w sklepie pracuje). nawet po cukier do kawy nikt sie nie bujnie do kuchni tylko na nia czekaja... wiec duzo złych nawykow z domu sie jednak wynosi...
a ja dzis fizycznie fatalnie - mala odstawia w brzuchu jakies cyrki i boli mnie caly bok, mam kolke jelitowa a jak sie prostuje to jeszcze kopie watrobe. nie moge normalnie siedziec tak mnie w boku boli...
zaneta - jak masz kierowce i klime w samochodzie to chyba bym sie nawet bujnęła. chociaz bałbym sie ze gdzies po drodze urodze gdzie jedziesz? rób duzo przerw i w sumie ja bym najlepiej jechala wieczorem czy w nocy a nie w goracy dzien (chyba ze zapowiadaja zimno), a nawet zrobila sobie przerwe kilkugodzinna na drzemke gdzies w jakims motelu po drodze. ile to sie jedzie? 9h?
Edytowane przez 83monia
Czas edycji: 2011-06-30 o 08:07
|
|
|