Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Coraz mniej seksu w cudownym związku :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-06-30, 23:32   #2
xblackxshadowx
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
Dot.: Coraz mniej seksu w cudownym związku :(

Cytat:
Napisane przez gpp50 Pokaż wiadomość
Witajcie!
Siedzę na forum już od paru dni, czytam podobne tematy (z jednej strony nawet mnie to pociesza że nie tylko ja mam takie problemy) jednak żadnego nie mogę przyrównać w 100% do swojego przypadku, co za tym idzie postanowiłam się przełamać i opisać Wam swój problem.
Jestem w związku od ok 2,5 roku (Nie jest to mój pierwszy poważny związek, ale na pewno najprawdziwsze uczucie miłości jakie kiedykolwiek czułam - jednym zdaniem to Ten przy którym czuję, że chcę spędzić całe życie). Mam 23 lata a mój chłopak jest ode mnie 8 lat starszy, nie jest to żadną barierą gdyż każde z nas nie odczuwa z tego tytułu jakiegoś dyskomfortu - wręcz przeciwnie świetnie się dogadujemy. Tworzymy na prawdę udany związek, podobne poglądy i zainteresowania, dopasowane charaktery, mieszkamy razem i bardzo dobrze ze sobą współgramy. Ale do rzeczy! Na początku wiadomo jak każda para - kochaliśmy się non stop, każdy czulszy pocałunek kończył się seksem - cudownym seksem. Mój chłopak strasznie mnie pociąga i ja go również (czuję to na każdym kroku). Jednakże od ok pół roku, może więcej ten seks zanika. Każde z nas w tygodniu jest zmęczone po pracy wiadomo, Jednak mnie to nie przeszkadza aby rozluźnić się i pokochać z moim facetem, z jego strony to zainteresowanie seksem ze mna jednak słabnie. Kochamy się praktycznie tylko w weekendy(a i tak nie zawsze) , w tygodniu muszę się prosić o zbliżenie i dość często słyszę odmowę i tak naprawdę bez jakiegoś racjonalnego uzasadnienia - strasznie jest mi wtedy przykro. Ale to nic rozmawiałam z nim na ten temat, wyjaśnił że jest sfrustrowany sytuacją w swojej pracy i swoją finansową i to powód dlaczego nie ma ochoty na częste zbliżenia. Pomyślałam ok - przecież to rozumiem i postaram się mu za wszelką cenę pomóc odzyskać spokój ducha. Lecz niedawno coś zwaliło mnie z nóg - odkryłam zupełnie przypadkiem (gdyż nie mam w naturze szpiegowania i brzydzę się tym) że mój chłopak ogląda gołe laski i filmy porno w internecie - i co za tym idzie masturbuje się w tajemnicy przede mną, najgorsze jest to że robi to prawie codziennie i gdy tylko ma taką okazję (czyli gdy wrócę trochę później z pracy - bo zazwyczaj kończymy tak samo). Wygląda to tak że on wpada do domu - mnie jeszcze nie ma i od razu odpala te filmy i zaczyna się masturbować. Zaczęłam z nim rozmawiać (oczywiście nie przyznam mu się, że to odkryłam bo nie chcę aby pomyślał że go szpieguję - ponieważ ta nie jest) ale probowałam normalnie porozmawiać z nim i zapytać czy się masturbuje w tajemnicy przede mną ( z zupełnie tolerancyjnym i naturalnym podejściem, gdyż sama też czasami się masturbuję ale zawsze on o tym wie i staram się to robić przy nim - gdyż na prawdę nie potępiam tego, a wręcz przeciwnie, boli mnie tylko to że on to ukrywa i zachowuje się jak nastolatek który ukrywa się i wali konia w tajemnicy przed mamą. A ja oczywiście milion razy wolę zbliżenie z nim jakiekolwiek, niż samodzielną zabawę co jest chyba dla wszytskich zrozumiałe) więc zapytałam go o to jak kumpel kumpla - zero wyrzutów, a on patrząc mi głęboko w oczy zapewnił że na milion procent się nie masturbuje (powiedział że może pare razy się zdarzyło i to dawno temu - a ja widzę że robi to cały czas, więc kłamie w żywe oczy). Nie wiem jak mam to wszystko rozumieć - bo było by to naturalne gdybym ja mu odmawiała seksu, ale ja o niego proszę na każdym kroku, a on zamiast swojej pięknej dziewczyny wybiera gołe panienki w internecie?? Coś tu jest nie tak! Czuję sie oszukiwana przez fakt że właśnie tak to ukrywa i okłamuje, że tego nie robi - gdyby się przyznał poczułabym jakąś ulgę. Przez brak seksu i to wszystko czuję się źle, jestem jak osa, chodzę sfrustrowana co odbija się na częstych kłótniach z partnerem o byle bzdurę. Jestem atrakcyjna i wiem jak mężczyźni na mnie patrzą (wiem też jak patrzy na mnie mój chłopak i jak mu się bardzo podobam - a on mnie) jednak przez tą sytuację czuję się brzydka, niechciana, zaczynam myśleć że coś ze mną jest nie tak - jednak gdy adoruje mnie jakiś mężczyzna popadam w skrajność i odzyskując pewność siebie zaczynam myśleć o nim w kontekście seksualnym (a to spowodowane jest zaniedbywaniem mnie przez mojego partnera) i boję się o siebie, że kiedyś jeśli sytuacja miedzy nami się nie zmieni mogę zrobić jakąś głupotę, której na pewno będę żałować bo strasznie kocham mojego chłopaka ale z drugiej strony nie potrafię już dłużej tak żyć A myśli o innych mężczyznach zaczynają coraz bardziej zaprzątać moją głowę - i to nie są myśli o tym że chciałabym mieć innego chłopaka, bo chcę być z moim tylko właśnie takie czysto seksulane - przespać się z nim i być dalej z moim facetem jak gdyby nigdy nic. Z drugiej strony cały czas chodzę struta faktem że mój chłopak woli sie masturbować zamiast kochać się ze mną - bo czuję sie ,,zdradzana''. Nie chcę stracić tego związku bo traktuję go bardzo poważnie i chcialabym być z tym mężczyzną już na zawsze i modlę się aby ta sytuacja się zmieniła, ale czasami mam już taką ''depresję'' że mam ochotę się spakować i odejść ale za bardzo go kocham aby mieć taką siłę w sobie to zrobić, bo boję się że stracę jedynego faceta który właśnie pod wszytskimi innymi względami odpowiada mi na sto procent (a w każdym poprzednim chłopaku zawsze coś było nie tak i nigdy wcześniej nie czulam, że to ten jedyny). Nie sugerujcie czy ma jakiś uraz związany z seksem lub jakikolwiek dyskomfort - bo wiem że nic takiego nie ma, jeśli już jest seks to jest bogiem seksu (zreszta jak juz wczesniej pisałam, na początku nie wypuszczał mnie z łóżka) I za każdym razem go adoruję, że było cudownie, że uwielbiam się z nim kochać etc.

Proszę Was o pomoc co robić? ...Moja psychika czasami nie wytrzymuje, często płacze po nocach

Proszę też bardzo wszystkich Panów obecnych na forum o opinię, gdyż chciałabym znać też męski punkt widzenia tej sytuacji (mój chłopak nie jest w stanie tego racjonalnie wyjaśnić)
Współczuję Tobie, wiem jak to jest chcieć się kochac, ale facet odmawia.
Proponuję byś go nakryła na masturbacji. Napisała smsa czy zadzwoniła, że coś Ci wypadło i wrócisz troszku później, a tak w rzeczywistości poczekaj aż on wejdzie do domu, rozłoży się przed monitorem i zacznie działać, a Ty po ciuchu wtargnij do pokoju, ale żeby nie było, że to było przemyślane tylko naturalne np. ktoś w ostatnij chwili odwołał spotkanie czy jednak nie musiałaś nic więcej robić lub coś podobnego.
W ogóle to co on robi to jest na prawde nie fair.
A jak doszłaś do tego, że się masturbuje? Nie wyczyścił hisorii?
Jak tak to może raz przy nim chciej zajrzeć na historię (bo np wczoraj coś widziałaś, ale nie zapisałaś strony), a on będzie wiedział, że jej nie usunął to zacznie dziwnie się zachowywać lub "wywali" Cię z komputera.
Oby ta sprawa się szybko rozwiązała, powodzenia

Edytowane przez xblackxshadowx
Czas edycji: 2011-06-30 o 23:34
xblackxshadowx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując