Re: Ile ona moze wazyc?!
Wina genów, nooooo nie wiem. Znam wielu osobników i osobniczek też, którzy wstawszy z samego rana wtrzachaja jajecznice z reguły. Nastepnie kładą się przed telewizorem. Za ok.1,5 godziny jakies odsmazane miecho. Znów zaleganie przed telewizorem lub książką. Po kilku latach ciężkie zdziwienie, że na wadze 125 kilogramów. Przy plus 20 stopniach zawroty głowy A wejście na trzecie piętro to wyprawa na Mount Everest. Ale oczywiscie winne są geny [img]icons/icon7.gif[/img] Ja w ten sposób też się jakis czas oszukiwałam. Potem, kiedy mama miała problemy z kupnem mi spodni wyjechała mi prosto z mostu. Nie żryj tyle, bo ci ciuchów nie kupię! Powiedziane ostro, ale podziałałao. Schudłam 10 kilogramów. Po tem były wachania wagi. Skończyłam studia. Wyszłam za mąż, urodziłam dziecko i schudłam 20 kilogramów. I tu chciałam cos powiedzieć na temat modelowania sylwetki. W moim przypadku ćwiczenia odpadaja. Mam chyba skazę po ojcu. Zamiast smukleć, mięśnie tworzyły tzw rzeźbę. Kumple mi zazdrościli. Ale co z tego skoro moja muskulatura wpędała męskie otoczenie w kompleksy, a ja chciałam być zwiewna. Po narodzinach Doroni,powiedziałam sobie żadnych ćwiczeń. Wystarczy, że ponoszę rozwrzeszczane zawiniatko. Wypiore pare niemowlęcych ciuszków w łapkach. Specjalnie, żeby zuzyc kalorie, pokarmię. I rzeczywiście podziałałao. Po roku, kiedy po małej zeszła mi sie skóra, okazało się, że całą moją garderobe typu spodnice, spodnie tzrzeba zwężać. Schudłam,wysmuklałam. Zaczęłam słyszec komplementy ( jaka wiotka, szczupła) Dodatkowo pomaga mi w robieniu wrazenia mój Trolus. Bo trzeba przyznać duże chłopisko jest. Teraz został mi nadmiar skóry po schudnięciu. I wystający brzuszek (dolna partia) którego za Chiny Ludowe nie mogę się pozbyć. Ale jak sądzę jest to wina noszenia przy ciasnych rzeczy, które wijając sie w ciało tworzyły niby talię.Mięśnie brzuszka musiały się gdzies podziać. I wyprowadziły się na dół. I teraz mam problem. Ale jestem mrówka kombinatorka, pewnie coś wymyślę. Po tych doświadczeniach wysnułam jeden wniosek. Każdy człowiek jest inny. I każdy musi indywidualnie dobierac środki do walki o smukłą sylwetke. a co do modelek na zdjęciach. to przestałam sie tym juz przejmować. Kiedy zobaczyłam produkcję jednej reklamy. Plastyk zastanawiał sie ile mozna zabrać z talii modelce, by wzbudzała zazdrość nie podejrzenie, że jej troche obróbka komputerowa pomogła. Dlatego drogie panie nie przejmujcie się. Nie wszystko naprawde ładne i zgrabne, co jest na zdjęciu.
|