|
Dot.: Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VII
Oblałam dziś... I jestem niesamowicie wkurzona, ponieważ uważam, że góry było ustawione przez egzaminatora, że obleję. Po pierwsze strasznie się spieszył, poganiał mnie wręcz z przygotowaniem, kończąc łuk do przodu krzyczał do mnie, żebym szybko robiła do tyłu. Fakt, było mnóstwo ludzi na tę godzinę i może dlatego tak się spieszył. Pierwszy raz zarzucił mi błąd przy zatrzymywaniu się w kopercie do przodu, uznał, że zatrzymałam się nieco przed linią, a potem szybko dojechałam jeszcze te pare cm. Myślę sobie- no ok, może faktycznie. Ale dobiło mnie kiedy przy drugie próbie cofając (łuk robiłam na sposób, wiek , że w dobrym momencie skręciłam itp., widziałam, że się mieszcze między liniami i on mi krzyczy, że dotknęłam lini lewym przednim kołem (nie przejechałam po niej, tylko dotknęłam).Wydaje mi się to niemożliwe było, ponieważ doskonale widziałam, że mieszczę się, ale nie dało się z nim dyskutować. Jeszcze nasuwa mi się myśl, że on nie mógłby nawet tego dojrzeć bo stał , za samochodem , a lini podobno dotknęłam z przodu. No cóż, odwołać się nie odwołam, bo nie mam szans wygrania tego. Ale nie ukrywam, że czuję się troszkę niesprawiedliwie oblana.
__________________
''W każdym detalu, akordzie i dźwięku
Bez Ciebie życie nie miało by sensu...
Nic bez Muzyki
Wszystko dla Muzyki...''
OSTR- 'Pegaz'
|