[Praan]

Napisane przez paollino

Wiesz kiedy ja zaczęłam chudnąć? Dopiero gdy zaczęłam biegać dla zdrowia. Już nie miałam parcia na bycie chudszą, zaakceptowałam siebie, chciałam po prostu mieć lepszą kondycję. Dołączyłam Bio-CLA bo sprężony kwas linolowy dobrze sprawdza się przy ruchu. I... to się stało tak nagle. Potem zaczęłam pić pokrzywę, czerwoną i zieloną herbatę... Po bieganiu jadłam białkową kolację... I jakoś zupełnie nagle mama krzyknęła "ale schudłaś!". Dziś TŻ to samo powiedział "ale Ci nogi zeszczuplały!!". Stało się to dopiero wtedy gdy stwierdziłam że nie chcę schudnąć, jedynie ujędrnić ciało.

ooo właśnie!
Najważniejsze to nie skupiać się na zrzuceniu konkretnej liczby kg. Najważniejsze to zaakceptować siebie, a jeżeli chcemy zmian to robić to dla siebie, dla zdrowia. Ważniejsza jest dobra kondycja niż ileśtam kilogramów mniej.
Grunt to pozytywne podejście do działania

I jak mówi Maleńka,
to nie jest wątek o odchudzaniu. Owszem, wspieramy się w tym, radzimy sobie itd. Ale najważniejszy jest kontakt, poczucie wspólnoty