[eunchae]

Napisane przez april_20

Próbowałam Lucy Minerals i niestety mnie zapychał, z kryciem też nie było rewelacji. Jakoś nie mogę się przekonać do minerałów. Testowałam także EDM i Lumiere, jednak muszę pozostać przy fluidach. Teraz mam zamiar kupić polecany bb cream.

Mogłabyś napisać coś więcej o tym miodzie? Gdzie można go dostać?

Niby te minerały mają być zdrowe dla skóry a też zapychają! Po ilu użyciach Lucy cię zapchały? (żebym wiedziała czego się spodziewać gdyby mnie miały zapchać ) Ja je wybrałam ze względu na skład właśnie, nie ma bizmutu, nie ma krzemionki (która mi szkodzi), nie ma drażniącej miki na pierwszym miejscu w składzie... EDM mnie zapychało też, więc raczej nie liczę na cud.

Miód kupuję w sklepie ziołowym. Bardzo drogi jest (MGO250+ kosztuje 78zł za 250g) ale starcza na długo. Wyczytałam gdzieś że lepiej kupować miody których składniki aktywne mierzone są w skali UMF a nie MGO (MGO mierzy tylko zawartość składnika metyloglyoxal odpowiedzialnego za antybakteryjne właściwości, a UMF mierzy więcej tych składników). Ale nie spotkałam nigdzie tego miodu manuka UMF. Miód MGO250+ na pewno działa. Są jeszcze silniejsze(400+, 550+) i slabsze (100+,30+). Im silniejszy tym droższy. Ludzie zażywają ten miód na gronkowca, ponoć bardzo skuteczny. Zimą jadłam ten miód na trądzik i w ogóle nie pomógł (ale bardzo wzmocnił odporność). Za to zewnętrznie na maseczki i punktowo na noc stosuję od miesiąca i jestem zadowolona póki co (blizny znikają).

Biednaś.. Mi dzisiaj jakoś tak smutno. Szczególnie długie samotne wieczory. Jakoś chciałabym uwierzyć, że ktoś wreszcie zwróci na mnie uwagę. Chciałabym wreszcie przestać chować twarz. A zwykle jestem mistrzynia kamuflażu, z powodzeniem udaję niewidzialną. Wzrok wbity w ziemię i nie potrafię patrzeć ludziom w oczy. Stare przyzwyczajenie kiedy moja twarz b. źle wyglądała. Nawet udało mi się całkowicie odizolować od ludzi.. Stworzyłam swój szklany mur, który oddziela mnie od nich. Może to głupie,ale unikam luster, fotografii...a nawet nie noszę okularów bo nie lubię patrzeć na swoją twarz.
Jeśli jest tutaj jakaś przyjazna duszyczka, która podobnie jak ja nie ma do kogo się odezwać to niech daa znać Chętnie bym popisała
Nie bd zanudzała, więc kończę... Buźka Kochane

Ja z kolei przez wiele lat oszukiwałam się że wszystko jest w porządku, że trądzik mi nie przeszkadza. Nikomu nie radzę tak robić. Wpędziło mnie to w konsekwencji w depresję. Nie ma osoby z dużym trądzikiem, która by mogła szczerze powiedzieć że to nic takiego. Mój świat teraz ogranicza się do osób które również mają problemy z cerą, zresztą zawsze podświadomie z takimi osobami się kolegowałam.