Monni, super, że na wyjeździe się Wam się podobało i spędziliście trochę czasu razem
Dalusia

Ale Wam numer wywineli ci księża, kurcze szkoda, że taka instytucja jak Kocściół jest tak bardzo zbiurokratyzowana.. A wiesz co?

Byłam dziś i wczoraj w Twoim mieście

za odwagę
Nie napisałyście tak dużo od niedzieli

Ja miałam bardzo intensywne 3 dni, w niedzielę pojechaliśmy z TŻ do Wisły, gdzie najpierw pomoczyliśmy się w wodzie (i przy okazji zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową w wodzie), a potem poszliśmy w góry, a wieczorem pojechałam z nim do niego do domu (pierwszy raz po 2,5 roku bycia razem

), nawet nie wiecie jakiego miałam stresa, ale poszło ok W poniedziałek TŻ miał uroczyste ślubowanie - jak będziecie chciały to wrzucę później na pocztę zdjęcie z moim panem posterunkowym

pojechałam na nie z jego rodzicami autobusem, strasznie było drętwo, bo ich widziałam pierwszy raz w życiu, ale ślubowanie było takie piękne, że prawi się pobeczałam i potem już byliśmy ciągle razem i już tak się nie stresowałam jego rodzicami Pojechaliśmy do TŻ domu i jedździliśmy na motorze

przy okazji spaliłam sobie łydkę na tłumiku Dziś byliśmy w Gl. i odebrałam swoje papiery z uczelni i przy okazji pochwalę się Wam, że jestem pierwsza na rezerwowej liście na kosmetologię na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, więc sądzę, że z drugiej się zakwalifikuję

Już Was nie zanudzam - też za Wami tęskniłam, tak jak Dal
