Nie rozumiem.Jak mogłaś być w klasie humanistycznej i dostać się na dwa najtrudniejsze kierunki na Politechnice?

P
ewnie opuściłaś rok, przygotowywałaś się sama i robiłaś drugie podejście zdając maturę z matematyki i fizyki na rozszerzeniu?
Bo ja tego nie łapię, w liceum jest mnóstwo nauki, historii też wiele.W dodadku w trzeciej klasie nie które przedmioty chyba już nie są obowiązkowe, skupiacie się jedynie na historii, wosie, j.polskim, wok i łacinie.I jak w takim wypadku pogodzić naukę tych przedmiotów, których się nie zdaję plus uczyć się dwóch na rozsz.?? nie spałaś, nie jadłaś??
Słuchajcie dziewczyny, można się jeszcze przenieść?? Bo ja wybrałam humana i żałuję, nie wiem kim chce być.Jak już wcześniej napisałam, chcę aby moja praca była stabilna, abym nie musiała się obawiać, że za chwilkę będę musiała szukać innej.
Tylko co mi doradzacie, jak z niczego nie jestem dobra??

Myślałam nad mat.-geo-ang. Z angielskiego cienko(z gramatyką głównie, bo słówek się uczę), z matmy miałam ledwo 4, ale umiem tylko podstawiać do wzoru..Dlaczego tak jest? Jedni chcą a nie potrafią.
Wiem, że będę żałować, ale co mam zrobić.